Домой Polish — mix Inspektorski bunt. Pracownicy PIP też chcą wolnych niedziel

Inspektorski bunt. Pracownicy PIP też chcą wolnych niedziel

302
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Konieczność systematycznego sprawdzania sklepów naruszy prawo inspektorów do wolnej niedzieli – twierdzą związkowcy. I domagają się zmian w planowaniu ich pracy w taki dzień — Praca, oferty pracy, wzory CV, skutecznne formy poszukiwania pracy, jak napisać CV i list motywacyjny
Dzięki zakazowi handlu tysiące pracowników zyskało wolne
niedziele. Ale jednocześnie w niektóre takie dni swoje obowiązki muszą
wykonywać inspektorzy pracy, bo to oni mają sprawdzać, czy nie dochodzi
do naruszeń nowego prawa. W każdym powiecie ma dyżurować co najmniej
jeden. Zdaniem Związku Zawodowego Pracowników Państwowej Inspekcji Pracy
(ZZPPIP) prowadzi to do naruszenia prawa, bo inspektorzy mogą pracować w
niedziele, ale tylko w wyjątkowych przypadkach. A systematyczne
sprawdzanie sklepów w każdy taki dzień wolny od handlu wyjątkiem nie
jest — kontrola powszechnie obowiązujących przepisów to zwykłe zadanie
inspektorskie. Dlatego związkowcy domagają się takiego zaplanowania
obowiązków, aby kontrolerzy nie musieli na stałe pracować np. w co drugą
albo co trzecią niedzielę.
Pismo
w tej kwestii trafiło już do głównego inspektora pracy. ZZPPIP powołuje
się w nim na art. 58 ust. 3 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o PIP (t.j.
Dz. U. z 2017 r. poz. 786 ze zm.). Zgodnie z nim pracownik inspekcji może
być zatrudniony poza normalnymi godzinami pracy, jeżeli wymagają tego
potrzeby urzędu, a w wyjątkowych przypadkach także w nocy oraz w
niedziele i święta. Związek wskazuje, że kontrola przestrzegania
przepisów, w szczególności tych dotyczących czasu pracy, należy do
głównych i stałych zadań PIP. Nie można więc uznać, że egzekwowanie
ustawy z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta
oraz w niektóre inne dni (Dz. U. poz. 305) jest „przypadkiem wyjątkowym”.
W piśmie sygnalizujemy jedynie, że jeśli inspektorzy pracy będą musieli
systematycznie wykonywać obowiązki w niedziele w związku z
koniecznością nadzoru nad przestrzeganiem przepisów o zakazie handlu, to
dojdzie do naruszenia art. 58 ust. 3 ustawy o PIP. Nie protestujemy
przeciwko zakazowi, nie kwestionujemy zasadności nowych regulacji, ale
jeśli na trwałe mamy pracować w niedziele, to nie można twierdzić, że
taka praca ma wyjątkowy charakter — podkreśla Przemysław Róziewicz,
przewodniczący ZZPPIP.
Związkowcy liczą, że
kontrole dotyczące zakazu sprzedaży docelowo będą zorganizowane w
sposób, który nie będzie oznaczał dla inspektorów pracy np. w jedną lub
dwie niedziele w miesiącu. Rozumiem, że w
pierwszym okresie obowiązywania zakazu musimy liczyć się z koniecznością
wzmożonej aktywności. Podobnie było w przypadku wejścia w życie zakazu
handlu w święta. Ale za kilka tygodni lub miesięcy może okazać się, że
nie ma potrzeby dyżurowania inspektorów np. w każdym powiecie i
wystarczy podejmowanie doraźnych interwencji, które można traktować jako
wyjątkowe przypadki. Wtedy nie dojdzie do naruszenia art. 58 ust. 3 –
dodaje szef związku.
DGP poprosiła Główny
Inspektorat Pracy o ustosunkowanie się do pisma związku. W odpowiedzi
GIP uznał, że «zgodnie z obwiązującymi w PIP przepisami regulującymi
czas pracy osób wykonujących i nadzorujących czynności kontrolne, praca w
niedzielę jest dopuszczalna, zatem jej wykonywanie w związku z wejściem
w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz niektóre
inne dni jest zgodne z ustawą o PIP».
Wątpliwość
pozostaje jednak nierozstrzygnięta, głównie z winy ustawodawcy — który
przyjął przepisy o zakazie handlu i nałożył na PIP obowiązek ich
egzekwowania, nie bacząc na obowiązujące ograniczenia pracy inspektorów w
niedzielę. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że to PIP nadzoruje
przestrzeganie uprawnień pracowniczych. Czyli — w razie skargi na
łamanie art. 58 ust. 3 — byłaby sędzią we własnej sprawie.
Mamy nadzieję, że nasz pracodawca przyjmie uwagi i na stałe zorganizuje
pracę w sposób, który nie będzie budził wątpliwości co do zgodności z
prawem. Nie zastanawialiśmy się jeszcze nad podejmowaniem dalszych
kroków, których celem miałoby być wyegzekwowanie naszych uprawnień
pracowniczych — zapowiada Przemysław Róziewicz.
W
ubiegłą niedzielę, czyli pierwszą wolną w sektorze handlu, w całej
Polsce dyżurowało ponad 300 inspektorów (wczoraj odbierali dzień wolny w
zamian za pracę dzień wcześniej). Skalę naruszeń na razie trudno
oszacować, bo PIP zbiera dane z poszczególnych okręgów; informacja
zbiorcza ma być przedstawiona w najbliższy czwartek. Z wstępnych danych
gromadzonych w okręgowych inspektoratach pracy (OIP) wynika, że liczba
zgłoszeń przypadków naruszeń różniła się w zależności od regionów. Dla
przykładu OIP w Katowicach przyjął 53 takie sygnały (w tym również od
przedstawicieli NSZZ „Solidarność”), w Gdańsku — 28, w Poznaniu — 8.
W niektórych przypadkach na miejscu nie potwierdzono naruszeń.
Jednocześnie sprawdzane były też te placówki, które wcześniej naruszały
już przepisy o zakazie handlu w święta — tłumaczy Krzysztof Lisowski,
zastępca okręgowego inspektora pracy w Gdańsku.
Tamtejsza
inspekcja sprawdziła m.in. centrum handlowe, które jest umiejscowione
na terenie dworca kolejowego i z tego powodu nie obejmuje go zakaz (z
wstępnych informacji wynika, że w galerii ujawniono kilka uchybień). W naszym przypadku inspektorzy potwierdzili dwa z sześciu zgłoszeń,
jakie trafiły do rzeszowskiego OIP. Pierwsza kontrola w danej placówce
ma charakter prewencyjny, ale w razie ujawnienia ciężkich naruszeń, np.
pracy na czarno lub w warunkach zagrożenia zdrowia i życia, będą
nakładane mandaty – podkreśla Barbara Kiełt, okręgowy inspektor pracy w
Rzeszowie. Na terenie woj. wielkopolskiego
inspektorzy sprawdzili około 150–160 placówek handlowych.

Continue reading...