Makabryczne odkrycie w Sulisławicach koło Świdnicy (woj. dolnośląskie). Pracownik sortowni śmieci znalazł w piątek ciało dziewczynki. Stopień rozwoju dziecka wskazuje, że było między 36. a 40. tygodniem. Nie wiadomo, czy urodziło się żywe, czy martwe. Okoliczności śmierci bada prokuratura. Policja poszukuje matki.
— Odnalezione w piątek na wysypisku pod Świdnicą zwłoki dziecka to dziewczynka pomiędzy 36. a 40. tygodniem życia — powiedział w rozmowie z dziennik.walbrzych.pl prokurator Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Oznacza to, że noworodek mógł miec od 8 do 9 miesięcy.
Nie wiadomo, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe. Wyjaśnić ma to zaplanowana na wtorek sekcja zwłok.
Policja i prokuratura zabezpieczyła monitoring w miejscu znalezienia zwłok. Śledczy ustalają okoliczności przywiezienia ciała na wysypisko. Nie wykluczają żadnego scenariusza — postępowanie prowadzone jest zarówno w kierunku zabójstwa, dzieciobójstwa, jak i znieważenia zwłok — gdyby okazało się, że dziecko urodziło się martwe.
Do sortowni trafiają śmieci z powiatu świdnickiego i okolic Jeleniej Góry.
dziennik.walbrzych.pl, polsatnews.pl
