Europa i Rosja muszą odbudować kontakty i skończyć z zimnowojenną retoryką — powiedział szef KE Jean-Claude Juncker w wywiadzie opublikowanym w sobotę w holenderskim portalu Trouw. Dodał, że prezydent Rosji Władimir Putin jest jego przyjacielem.
— Mój przyjaciel Władimir Putin — ponieważ jesteśmy przyjaciółmi od lat, mimo że dziś nie można powiedzieć, że Putin jest twoim przyjacielem — został bardzo nieprzyjemnie dotknięty jednym zdaniem prezydenta (USA Baracka) Obamy, który powiedział (w 2014 r. w Hadze), że Rosja jest tylko potęgą regionalną — ujawnił Juncker w wywiadzie dla «Trouw», cytowanym przez «Politico».
— Musimy ponownie nawiązać kontakt z Rosją — dodał przewodniczący Komisji. — Rosja jest ważnym graczem. Nie ma agendy bezpieczeństwa dla Europy bez Rosji. Nie podoba mi się obecna retoryka zimnej wojny — powiedział.
Te opinie Junckera pojawiają się w czasie wzmożonego napięcia w relacjach między UE a Rosją, po ataku na b. agenta rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala w Wielkiej Brytania, zaangażowaniu Moskwy w konflikt syryjski i oskarżeniach wobec Rosji ingerowanie się w wybory w innych krajach.
«Istniejemy kulturowo, ale nie dominujemy»
Juncker ostrzegł też, że potęga Europy na arenie światowej kurczy się, podczas gdy inni duzi gracze rosną w siłę. — My, Europejczycy, czasami myślimy, że jesteśmy szefem świata — powiedział. — Zapominamy, że jesteśmy małą i słabą częścią wszechświata. Tracimy ekonomiczną siłę. Powoli nasz udział w globalnym dochodzie narodowym brutto będzie spadał z 25 procent do 18-16 procent — zaznaczył.
Dodał, że Europa jest także «demograficznie» po przegranej stronie. — Istniejemy kulturowo, ale nie dominujemy. Dlatego zawsze zachęcam wszystkich do bardziej wyrazistej skromności. Musimy rzeczywiście słuchać reszty świata — zaznaczył.
Skrytykował premiera Holandii
Juncker skrytykował też niektóre kraje członkowskie, w tym Holandię, za krytykę starań o nadanie Komisji bardziej politycznego znaczenia.
— Zabawne jest to, że premierzy, którzy nie chcą upolitycznienia Komisji, w tym Mark (Rutte, premier Holandii), zawsze dzwonią do nas od razu, gdy zetkną się z problem politycznym u siebie — powiedział.
PAP