Домой Polish — mix Seria napaści na warszawskich bulwarach. Ludzie boją się zeznawać

Seria napaści na warszawskich bulwarach. Ludzie boją się zeznawać

457
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Do serii tajemniczych ataków miało dojść nad Wisłą w pobliżu jednego z klubów. Świadkowie twierdzą, że kilkanaście osób przez wiele godzin zaczepiało i atakowało innych. W wyniku tych zdarzeń ucierpieć miało ok. 15-20 osób. Policja potwierdza, że tego dnia miało nad Wisłą miejsce kilka interwencji, ale nikogo nie zatrzymano. Wiele osób odmówiło złożenia zeznań.
Do serii tajemniczych ataków miało dojść nad Wisłą w pobliżu jednego z klubów. Świadkowie twierdzą, że kilkanaście osób przez wiele godzin zaczepiało i atakowało innych. W wyniku tych zdarzeń ucierpieć miało ok. 15-20 osób. Policja potwierdza, że tego dnia miało nad Wisłą miejsce kilka interwencji, ale nikogo nie zatrzymano. Wiele osób odmówiło złożenia zeznań.
— Zebraliśmy informacje od 15-20 osób, z tej grupy prawie wszystkie zostały pobite. Wiem o siniakach, ukruszonych zębach i o chłopaku, który dziś będzie miał operację w szpitalu — powiedział polsatnews.pl Kacper Krakowiak, który nagłośnił sprawę na Facebooku. Do ataków miało dojść w piątek wieczorem.
— Osoby, które do nas napisały nie zgłosiły sprawy na policję, bo czują się zastraszone — mówi Krakowiak. Twierdzi, że ofiary serii ataków w obawie przed zemstą nie chcą publikować zdjęć na których wyraźnie widać ślady pobicia.
Z informacji, które udało mu się zebrać wynika, że jedna dziewczyna została pobita do nieprzytomności. Do innego, rannego młodego mężczyzny przyjechała karetka pogotowia. Pobitych miało być jednak znacznie więcej.
— Przed dotarciem policji na miejsce była tam karetka pogotowia. Był w niej ranny młody mężczyzna, któremu była udzielana pierwsza pomoc, a później trafił do szpitala. Obok karetki stało dwóch innych młodych mężczyzn: jeden ze zranionym uchem, drugi z zadrapaniami. Odmówili pomocy medycznej i składania zeznań — powiedział asp. szt. Mariusz Mrozek.
— Wszyscy, którzy opisywali te zdarzenia byli pod mniejszym lub większym wpływem alkoholu, a tych kilkanaście osób, które miały atakować ludzi, oddaliło się później w stronę centrum. Patrol policji nikogo nie namierzył — powiedział polsatnews.pl asp. sztab. Mrozek.
Zobacz także:
3-latka odpaliła auto, pojazd zabił mężczyznę
Tragedia pod kebabem w Warszawie. Nie żyje klient

Continue reading...