— Nie oczekuję, by polski rząd ustępował przed KE. Bardzo bym chciał, by polski rząd umiał ustąpić. To jest bardzo poważny spór o to, czy Polska będzie praworządnym krajem, czy nie — mówił szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
W Sofii trwa szczyt Unia Europejska-Bałkany Zachodnie. Celem spotkania unijnych przywódców z przedstawicielami sześciu państw tego regionu jest ożywienie wzajemnych relacji. Oprócz tego pojawiały się tematy relacji UE-USA i sprawy porozumienia z Iranem.
Ponieważ na szczycie obecny był Donald Tusk, szef Rady Europejskiej, dziennikarze zadali mu pytanie dotyczące sporu między Komisją Europejską a Polską w sprawie praworządności.
— Ja w ogóle nie oczekuję, żeby polski rząd ustępował przed jakimkolwiek ciałem, w tym przed Komisją Europejską. Ja bardzo bym chciał, żeby polski rząd umiał ustąpić wobec oczywistych oczekiwań, właściwie, w ogóle, prawie wszystkich ludzi w Europie, ale przede wszystkim w kraju. Żeby naprawić te rzeczy, które tyle niepokoju wzbudziły i w Polsce i w Europie jeśli chodzi o sądownictwo i TK — mówił Tusk, co zarejestrowały kamery TVN24. To nie jest pojedynek między polskim rządem a KE. To jest bardzo poważny spór o to, czy Polska będzie praworządnym krajem, czy nie
— stwierdził.
Pytany, czy dojdzie do kompromisu z KE, odpowiedział krótko: — Mam nadzieję, kompromis zawsze jest lepszy.
ZOBACZ TEŻ: Tusk krytykuje politykę Trumpa. «Mając takich przyjaciół, niepotrzebni są wrogowie»
UE zapowiada ochronę swoich firm w Iranie przed sankcjami USA
Sprawa przyszłości umowy nuklearnej z Iranem była jedną z kluczowych podczas spotkania europejskich przywódców w Sofii. Premier Mateusz Morawiecki mówił, że konieczne jest wypracowanie wspólnie z USA nowego układu z Iranem. — Układu obejmującego zarówno pociski balistyczne, jak również aktywność Iranu w regionie — dodał szef polskiego rządu.
W tej sprawie są różnice zdań, bo nie wszyscy są przekonani co do renegocjacji umowy. Jednomyślna zgoda była natomiast co do europejskich firm działających w Iranie. — Komisja dostała zielone światło, by mogła działać jeśli tylko europejskie interesy będą zagrożone — powiedział szef Rady Donald Tusk.
Do początku sierpnia Komisja ma uaktualnić tak zwaną unijną regulację blokującą. Przepisy zostały przyjęte w połowie lat 90, kiedy USA nałożyły sankcje gospodarcze na Kubę, na które Unia nie chciała się zgodzić. Zgodnie z nimi, unijne firmy nie powinny brać pod uwagę decyzji wydanych przez sądy, czy instytucje krajów trzecich, w tym przypadku USA. To teoretycznie otwierałoby drogę do odszkodowań. Unia jeszcze nigdy z tej regulacji nie skorzystała
Czekamy na Wasze opinie pod adresem: listydoredakcji@gazeta.pl
Timmermans o dialogu z Polską: «Zmiany w rządzie doprowadziły do zmiany atmosfery»
Dzień dobry, tu Michał Protaziuk. Jeśli lubisz nasz portal, to wypróbuj nasz nowy newsletter. Więcej tutaj >>> W Sofii trwa szczyt Unia Europejska-Bałkany Zachodnie. Celem spotkania unijnych przywódców z przedstawicielami sześciu państw tego regionu jest ożywienie wzajemnych relacji. i sprawy porozumienia z Iranem. Ponieważ na szczycie obecny był, szef Rady Europejskiej, dziennikarze zadali mu pytanie dotyczące sporu między Komisją Europejską a Polską w sprawie praworządności. — Ja w ogóle nie oczekuję, żeby polski rząd ustępował przed jakimkolwiek ciałem, w tym przed Komisją Europejską. Ja bardzo bym chciał, żeby polski rząd umiał ustąpić wobec oczywistych oczekiwań, właściwie, w ogóle, prawie wszystkich ludzi w Europie, ale przede wszystkim w kraju. Żeby naprawić te rzeczy, które tyle niepokoju wzbudziły i w Polsce i w Europie jeśli chodzi o sądownictwo i TK — mówił Tusk, — stwierdził. Pytany, czy dojdzie do kompromisu z KE, odpowiedział krótko: — Mam nadzieję, kompromis zawsze jest lepszy. Sprawa przyszłości umowy nuklearnej z Iranem była jedną z kluczowych podczas spotkania europejskich przywódców w Sofii. Premier Mateusz Morawiecki mówił, że konieczne jest wypracowanie wspólnie z USA nowego układu z Iranem. — Układu obejmującego zarówno pociski balistyczne, jak również aktywność Iranu w regionie — dodał szef polskiego rządu. W tej sprawie są różnice zdań, bo nie wszyscy są przekonani co do renegocjacji umowy. Jednomyślna zgoda była natomiast co do europejskich firm działających w Iranie. — Komisja dostała zielone światło, by mogła działać jeśli tylko europejskie interesy będą zagrożone — powiedział szef Rady Donald Tusk. Do początku Komisja ma uaktualnić tak zwaną unijną regulację blokującą. Przepisy zostały przyjęte w połowie lat, kiedy USA nałożyły sankcje gospodarcze na Kubę, na które Unia nie chciała się zgodzić. Zgodnie z nimi, unijne firmy nie powinny brać pod uwagę decyzji wydanych przez sądy, czy instytucje krajów trzecich, w tym przypadku USA. To teoretycznie otwierałoby drogę do odszkodowań. Unia jeszcze nigdy z tej regulacji nie skorzystała