Michał Pazdan uratował dziennikarkę TVP Sport Sylwię Dekiert przed zderzeniem z lampą oświetleniową, którą przewrócił silny wiatr. Obrońca reprezentacji kopnął niespodziewanym ciosem lecącą lampę. Internauci są zachwyceni zachowaniem Pazdana. Inni żartują, że dozna kontuzji jak Kamil Glik i nie pojedzie na Mundial.
Michał Pazdan udowodnił, że można na nim polegać. • screen/Twitter/Sylwia Dekiert. Rafał Badowski 07 czerwca 2018 S ylwia Dekiert, dziennikarka TVP Sport, rozmawiała z piłkarzem reprezentacji Polski w ramach cyklu wywiadów «Orły Nawałki». Zdjęcia utrudniał silny wiatr, który przewrócił lampę oświetleniową. Wtedy do akcji wkroczył reprezentant kraju i szef obrony Legii Warszawa. Michał Pazdan kopnął lampę i być może uratował dziennikarkę przez groźnym uderzeniem. W ten sposób pokazał też, jak pewnym jest punktem obrony naszej reprezentacji, co nie uszło uwadze dziennikarki. «Najlepszy obrońca w kraju. Nie mam wątpliwości» – napisała w tweecie Sylwia Dekiert. Dodała też do niego hasztag #myhero. Najlepszy obrońca w kraju. Nie mam wątpliwości. KungFuPazdan. #myhero „Orły Nawałki” — sobota, TVP1,18:55. @sport_tvppl @TVP pic.twitter.com/LM9XvZarMm — Sylwia Dekiert (@SylwiaDekiert) 7 czerwca 2018 Internauci są pełni podziwu dla piłkarze Legii i kadry narodowej. Niektórzy jednak żartują, że może skończyć się tak, jak w przypadku Kamila Glika, czyli poważną kontuzją. Jutro idę na randkę. Nie chce ktoś rzucić kamieniem w koleżankę? Tylko tak żebym złapał bo inaczej będzie przypał… — Gwidon Woluszewski (@GwIds0n) 7 czerwca 2018 Kontuzja dużego palca i Pazdan nie jedzie na Mundial xD — Łukasz Łapiński (@ukaszapiski1) 7 czerwca 2018