To koniec pewnej epoki. Łukasz Piszczek kończy przygodę z reprezentacją Polski. O swojej decyzji zawodnik poinformował już trenera Jerzego Brzęczka i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.
To koniec pewnej epoki. Łukasz Piszczek kończy przygodę z reprezentacją Polski. O swojej decyzji zawodnik poinformował już trenera Jerzego Brzęczka i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.
Od dawna Łukasz Piszczek był wymieniany w gronie kandydatów, którzy po mistrzostwach świata nie wrócą już do drużyny narodowej. Obrońca mocno przeżył klęskę zespołu w Rosji, o czym już w trakcie swojej pierwszej konferencji prasowej informował nowy selekcjoner Jerzy Brzęczek.
Łukasz Piszczek postanowił jednak inaczej.
Przygoda Piszczka z reprezentacją trwała 11 lat. W tym czasie współpracował z czterema szkoleniowcami – począwszy od Leo Beenhakkera aż po Adama Nawałkę.
Obrońca debiutował w 2007, kiedy Leo Beenhakker postawił na niego w towarzyskim meczu z Estonią. Był w kadrze reprezentacji Polski na Euro 2008 i 2012. W 2016 (ME we Francji) i 2018 roku (MŚ w Rosji) to jemu bez ograniczeń ufał Adam Nawałka.
Piszczek ma ważny kontrakt z Borussią Dortmund. Po jego odejściu na prawej obronie reprezentacji Polski powinniśmy częściej oglądać Bartosza Bereszyńskiego.
Sport. RIRM