Ostatnie dni w energetyce są wyjątkowo gorące. M.in. przez upały zużycie prądu w Polsce poszybowało do góry. W ślad za nim wywindowana została jego cena. Na domiar złego część elektrowni ma problem ze schłodzeniem pracujących pełną parą blo
W najnowszym odcinku «Sektora» – programu gospodarczego dziennikarzy WNP. PL – zajęliśmy się bezpieczeństwem energetycznym Polski oraz stanem naszej infrastruktury krytycznej. Z analizy wypowiedzi prezesów największych spółek energetycznych oraz firm kooperujących z tym sektorem nie wynika nic dobrego. Na razie tylko rozmawiamy o problemie.
Z punktu widzenia całej gospodarki najważniejsze jest by energię dostarczać stabilnie i w sposób ciągły. Nie mniej istotna jest jej cena. A ta dawno nie była aż tak wysoka… przez tak długi okres. W ciągu 12 miesięcy spotowe ceny prądu wzrosły o połowę. W «Sektorze» nie mogło zabraknąć tematu budowy elektrowni atomowej. Tu głos zabrał Krzysztof Tchórzewski, minister energii. W najnowszym odcinku mocniej jednak wybrzmiewa kwestia inwestowania w elektrownie gazowe. — Gaz jest o tyle bezpieczny, że możemy go importować z różnych kierunków. Nie mamy jednak w tym przypadku do czynienia z pełną kontrolą. Z tego wynika wniosek, że bezpieczeństwo energetyczne kraju musi być przynajmniej w istotnej części budowane w oparciu o własne zasoby – podkreśla Filip Grzegorczyk, prezes Tauron Polska Energia.
W Polsce mamy 670 tysięcy km sieci elektroenergetycznych. Regularnie modernizowanych, ale mimo wszystko w dużej części starych, a przez to regularnie przeciążonych. Dyskusja na temat szybkiej ich wymiany pojawia się zwykle w dwóch momentach. Takim jak teraz – gdy temperatura znacząco ogranicza ich możliwości lub w sytuacji klęsk żywiołowych, które pustoszą kilometry infrastruktury. W najnowszym odcinku «Sektora» pokazujemy, co nam grozi w związku ze stanem infrastruktury krytycznej w kraju.
