Jarosław Kaczyński: Polska chce być w UE, ale to nie może oznaczać gotowości do podporządkowania się — RMF24.pl — Polska chce być w Unii Europejskiej, chce mieć jak najlepsze stosunki z sąsiadami, ale to nie może oznaczać gotowości do podporządkowania się
W czasie regionalnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy Jarosław Kaczyński podkreślał, że przed oddaniem głosu w najbliższych wyborach samorządowych warto zastanowić się nad ideowością kandydatów. — mówił. — wyliczał prezes PiS, odnosząc się wyraźnie do Platformy Obywatelskiej. Dalej skrytykował w wystąpieniu podejście koniunkturalne. — stwierdził. — kontynuował Jarosław Kaczyński. Jak podkreślił, stosunek do cudzoziemców «nie musi być oczywiście wrogi czy zły». — stwierdził. W swoim wystąpieniu lider PiS poruszył temat historii 1939 roku. Jak mówił, są dwie jej oceny: polska i niemiecka. — zauważył, a następnie podkreślił:. Jako niezwykle istotny określił również stosunek do innych państw. — przekonywał Jarosław Kaczyński, ale równocześnie zaznaczył, że «to nie może oznaczać gotowości do podporządkowywania się». — podkreślał. W swoim przemówieniu prezes Prawa i Sprawiedliwości przekonywał również, że jego partia jest «trwała, jeśli chodzi o swoje wartości, idee, jest patriotyczna — we wszystkich wymiarach, jest za czynną polityką społeczną, czynną polityka gospodarczą, docenia rolę państwa, ale jednocześnie docenia rolę wolności, wolnego rynku». — oświadczył Jarosław Kaczyński. — podkreślił, a zebrani zaczęli skandować: Kaczyński przyłączył się do tych okrzyków. — stwierdził. Dalej lider PiS przekonywał, że liberalizm nie służy społeczeństwu, tylko różnego rodzaju układom, i sprawia, że niektóre grupy mają przewagę. Stwierdził, że jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne, liberałowie — «w pewnym uproszczeniu» — mówią, że «gospodarka działa sama, rynek działa sam, kapitał nie ma narodowości, musimy zdać się na te mechanizmy, państwo może w tym wszystkim odgrywać rolę niewielką, teraz jest, co prawda, tak, że są te środki europejskie, więc jakąś tam odgrywa, ale w żadnym razie nie może być tak, żeby państwo prowadziło tutaj politykę czynną, zmierzającą do rozwoju, do uzyskiwania różnego rodzaju celów społecznych, bo to szkodzi, bo państwo w gruncie rzeczy gospodarce szkodzi». Przeciwny pogląd — jak wyjaśniał — mówi, że politykę czynną można i trzeba uprawiać, że ona pomaga, że państwo dobrze rządzone może gospodarce służyć. — zauważył. Taki sam podział dotyczy — według Kaczyńskiego — kwestii o charakterze społecznym. — wskazywał prezes PiS. — stwierdził. — komentował Kaczyński i ocenił, że pogląd ten służy przede wszystkim silnym i różnego rodzaju grupom, które w Polsce doszły do siły. — wyjaśnił, a następnie wskazał, że chodzi przede wszystkim o «siły wyrosłe z poprzedniego ustroju». — stwierdził. — ocenił Jarosław Kaczyński. — zaznaczył i dodał, że ci, którzy chcą polityki czynnej, chcą także przeciwstawiać się patologii i nadużyciom.