W momencie, gdy pojawił problem rosnących zwrotów VAT, kwestionowano w ogóle istnienie tego problemu — stwierdził przed komisją ds. wyłudzeń VAT prof. Witold Modzelewski, autor pierwszej ustawy o podatku od towarów i usług.
Jak mówił Modzelewski, problem rosnących zwrotów VAT — co powodowało spadek salda tego podatku, czyli mniejsze dochody budżetu — zaczął być wyraźnie widoczny w 2009 r. Podkreślał, że zjawisko to jest stosunkowo łatwe do obserwacji i nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. «W ciągu tego całego okresu nie wprowadzono żadnego rozwiązania skutecznie przeciwdziałającego ciągłemu wzrostowi zwrotów» — mówił świadek, dodając, że nie przesądza przyczyn. «Być może było to wynikiem kompletnej nieudolności» — dodał. Modzelewski zaznaczył, że niemożność ograniczenia niekontrolowanych zwrotów jest najsłabszym punktem podatku VT, nie tylko w Polsce.
«W tamtym czasie w ogóle nie było debaty np. o słabości podatków w wersji wspólnotowej» — mówił Modzelewski. «Odwrotnie, dominowała narracja przeczenia problemowi, uznawano go za nieistniejący» — dodał.
Modzelewski podkreślił, że w 2008 r. zrobiono coś bardzo «niemądrego» — zlikwidowano dodatkowe zobowiązanie podatkowe, instrument znany na całym świecie. Podatnik VAT, który w deklaracji zaniżył zobowiązanie lub zawyżył zwrot miał zgodnie z tym instrumentem, oprócz wyrównania zapłacić również 30 proc. zaniżonego podatku lub zawyżonego zwrotu. «To represja nie karna, ale skarbowa, proporcjonalna do zdarzenia, którego przyczyny mogły być przecież różne» — mówił.
Przypomniał, że przepis ten uchylono w 2008 r., argumentując, że jest niezgodny z prawem unijnym, a tymczasem na początku 2009 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że jest jak najbardziej zgodny. «Dlaczego, po tym wyroku, gdy upadł główny argument przeciw, nie przywrócono dodatkowego zobowiązania» — pytał Modzelewski. I dodał, że albo był to wynik błędu, albo niewiedzy. Likwidacja tego instrumentu spowodowała zwiększenie opłacalności unikania opodatkowania, a co najmniej ryzyko prawne i fiskalne stało się dużo niższe — ocenił.