Policyjni ‘łowcy głów’ zatrzymali 34-latka podejrzanego o zabójstwo we Wrocławiu. Mężczyzna ukrywał się za granicą, często zmieniał wygląd i posługiwał się danymi innej osoby. Wpadł, gdy na chwilę przyjechał do Polski.
34-letniego Pawła J., który jest podejrzany o śmiertelne pobicie 24-latka długo próbowali namierzyć funkcjonariusze z wrocławskiego Zespołu Poszukiwań Celowych. To tzw. «łowcy głów», którzy ścigają najgroźniejszych przestępców. Wrocław. «Łowcy głów» zatrzymali podejrzanego o zabójstwo
Do zabójstwa doszło w ubiegłym roku w centrum Wrocławia. Policja nie miała łatwego zdania. Związany ze środowiskiem pseudokibiców mężczyzna po zabójstwie wyjechał za granicę. Przez długi czas był nieuchwytny — często zmieniał wygląd, posługiwał się tożsamością innej osoby i wysyłał do Polski listy z innych państw. «Łowcy głów» nie dawali za wygraną, mylenie tropów było skuteczne do czasu.
W końcu 34-latek pojawił się w Polsce, planował zostać tu krótko. Policjanci namierzyli go w jednym z mieszkań wrocławskiej dzielnicy Krzyki, które stanowiło kryjówkę. Do zatrzymania doszło wczoraj wieczorem, mężczyźnie nic nie dało zasłanianie twarzy kapturem, czapką i okularami. Jak informuje policja, był zaskoczony widokiem funkcjonariuszy.
Za zabójstwo Pawłowi J. grozi dożywocie.
Jak zachować się w trakcie zamachu bombowego? 34-letniego Pawła J., który jest podejrzany o śmiertelne pobicie 24-latka długo próbowali namierzyć funkcjonariusze z wrocławskiego Zespołu Poszukiwań Celowych. To tzw. «łowcy głów», którzy ścigają najgroźniejszych przestępców. Do zabójstwa doszło w ubiegłym roku w centrum. nie miała łatwego zdania. Związany ze środowiskiem pseudokibiców mężczyzna po zabójstwie wyjechał za granicę. Przez długi czas był nieuchwytny — często zmieniał wygląd, posługiwał się tożsamością innej osoby i wysyłał do Polski listy z innych państw. «Łowcy głów» nie dawali za wygraną, mylenie tropów było skuteczne do czasu. W końcu 34-latek pojawił się w Polsce, planował zostać tu krótko. Policjanci namierzyli go w jednym z mieszkań wrocławskiej dzielnicy Krzyki, które stanowiło kryjówkę. Do zatrzymania doszło wczoraj wieczorem, mężczyźnie nic nie dało zasłanianie twarzy kapturem, czapką i okularami. Jak informuje, był zaskoczony widokiem funkcjonariuszy. Za zabójstwo Pawłowi J. grozi dożywocie.