Istnieje kilkuletnia przepaść we wdrażaniu inteligentnych rozwiązań pomiędzy polskimi firmami energetycznymi a podmiotami z krajów Europy zachodniej. Sytuacja się jednak poprawia. W ostatnich 2-3 latach obserwujemy dużo większe zainteresow
— Obserwujemy przepaść we wdrażaniu inteligentnych rozwiązań pomiędzy polskimi firmami energetycznymi a podmiotami z krajów Europy zachodniej. Ta przepaść jest kilkuletnia. Powody tego są różne. Zakładamy, że z jednej strony jest to spowodowane nieufnością do tych rozwiązań i niepewnością co do tego, czy one są na pewno korzystne i przyniosą założone efekty. Wpływ na to mają również inne priorytety, na które są przeznaczane nakłady finansowe. Doświadczenie nasze i doświadczenie naszych klientów z innych krajów, które są bardziej zaawansowane pokazują, że wdrażanie takich rozwiązań przynosi korzyści – mówi Robert Szczotka, dyrektor Lokalnej Dywizji Automatyki Procesowej ABB w Polsce.
Czasami zdarza się także, że polskie firmy mają już wdrożone jakieś systemy, więc oceniają, że nowych nie potrzebują. Są też inne przeszkody.
— Jak rozmawiamy z klientami, to często mamy źle dobranych partnerów do rozmowy, pochodzących z innych procesów produkcyjnych. Konkluzja jest taka: nie do końca rozumiemy, więc lepiej nie wdrażajmy – dodaje Robert Szczotka.
Sytuacja się jednak poprawia.
— To nastawienie już się zmienia i to jest bardzo pozytywny objaw. W ostatnich 2-3 latach obserwujemy dużo większe zainteresowanie tymi rozwiązaniami. To również efekt edukacji prowadzonej nie tylko przez nas, ale też przez wiele innych firm – informuje Robert Szczotka.
Wdrażane rozwiązania koncentrują się na poprawie efektywności procesów.
— Przykłady jakie pokazujemy są dowodem, że to się sprawdza i działa. Widzimy także, że presja i to, co się dzieje na rynku, jak zmniejszające się bezrobocie i rosnące koszty, również wymusza działania optymalizacyjne. To jest naturalny proces. Proste zasoby się wyczerpały i musimy szukać rozwiązań, które są bardziej skomplikowane, ale są w stanie nam pomóc i przynieść efekty – podsumowuje Robert Szczotka.
