Kilka dni temu kamery uchwyciły, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i szef MON Mariusz Błaszczak naradzali się w jednej limuzynie. Rządowa skoda była otoczona szpalerem ochroniarzy. Nietypowa rozmowa rozbudziła wyobraźnię obserwatorów. Wreszcie premier uchylił rąbka tajemnicy, o czym rozmawiali czołowi politycy.
Kilka dni temu kamery uchwyciły, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i szef MON Mariusz Błaszczak naradzali się w jednej limuzynie. Rządowa skoda była otoczona szpalerem ochroniarzy. Nietypowa rozmowa rozbudziła wyobraźnię obserwatorów. Wreszcie premier uchylił rąbka tajemnicy, o czym rozmawiali czołowi politycy.
W środę rano politycy PiS, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński, uczestniczyli w mszy św. w warszawskim kościele seminaryjnym w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Następnie złożyli kwiaty przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. przy pl. Piłsudskiego. Nie rozeszli się jednak od razu, doszło bowiem do zaskakującego tete-a-tete.
Po złożeniu kwiatów kamera Polsat News zarejestrowała spotkanie prezesa PiS, premiera i szefa MON w… limuzynie. Tajemnicza rozmowa polityków trwała 13 minut. Na fotelu pasażera rozsiadł się Jarosław Kaczyński, a tylne siedzenie zajęli Morawiecki z Błaszczakiem. Ochroniarze stali na zewnątrz. O czym rozmawiali politycy? Dotąd nie było wiadomo. W porannym wywiadzie w RMF FM premier zdradził szczegóły nieformalnej rozmowy.
— Pan minister Błaszczak opowiadał nam, co ciekawego działo się podczas jego spotkań z innymi ministrami. Była to taka krótka wymiana zdań — wyjawił premier.
W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem Mateusz Morawiecki odniósł się również do ujawnionych niedawno taśm z restauracji Sowa i Przyjaciele ze swoim udziałem. Po raz kolejny stwierdził, że nagrania podsłuchanych rozmów premiera (wtedy szefa banku BZWBK) były znane już wcześniej, a teraz «pojawiły się ponownie po odpowiednim odpompowaniu». To ma pokazywać «siłę mainstreamowych mediów». Nagrania te rzeczywiście były już wcześniej opisywane przez media, jednak nie zostały one opublikowane. — Z prywatnych rozmów, starych już bardzo, wyciąga się zupełnie nieuprawnione wnioski — stwierdził.
Pytany o podniesienie ratingu Polski, szef rządu powiedział, że nie jest zaskoczony. — Gospodarka jest w dobrym stanie, a perspektywy są dobre. Dla mnie to jest znak drogowy, że idziemy we właściwym kierunku — powiedział gość Krzysztofa Ziemca. Dodał jednak, że «jest daleki od triumfalizmu».
Morawiecki pochwalił też słowa Donalda Tuska, który apelował o pojednanie przy okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Stwierdził, że były premier «podchwytuje» jego słowa dotyczące 11 listopada. Zapowiedział, że «ma nadzieję», że uda się wspólny marsz niepodległości i że «poszedłby obok każdego» w takim marszu, w tym polityków opozycji. (Źródło: RMF FM)
Premier wyrzuci pięciu ministrów? Prezes stawia jeden warunek
Świetne wieści dla rządu! To odbije się echem w świecie