Była dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej jest na celowniku służb od miesięcy. Choć poprzednie śledztwa w sprawie niegospodarności umorzono, właśnie zaczyna się kolejne.
Byłego dyrektora Muzeum Pawła Machcewicza prokuratura przesłuchała w charakterze świadka w środę. Wezwanie na policję dostali też były wicedyrektor i była główna księgowa Muzeum – dr Janusz Marszalec i Ewa Joszczak.
Od mecenasa Macieja Łuczaka, pełnomocnika prof. Machcewicza, dowiadujemy się, że chodzi o postępowanie ws. czynu z art. 296 par. 1 i 2 kk, a więc nadużycia w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, za co grozi kara do ośmiu lat więzienia. Rozpoczęcie postępowania potwierdziła „Wyborczej” rzeczniczka gdańskiej prokuratury prok. Grażyna Wawryniuk. – Uzyskano dokumentację związaną z przedmiotem postępowania, w tym z Muzeum oraz z Międzyresortowej Komisji Orzekającej w sprawach o przekroczenie dyscypliny finansów publicznych przy ministrze finansów. Na bieżąco przesłuchiwani są świadkowie, pracownicy Muzeum i wykonawcy robót – mówi.
