Jestem do dyspozycji moich przełożonych – ministra obrony narodowej, premiera i prezydenta w zakresie działań, które służą bezpieczeństwu Polski – tak wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Szatkowski odniósł się do doniesień medialnych o jego ewentualnej nominacji na szefa Stałego Przedstawicielstwa RP przy NATO.
Jestem do dyspozycji moich przełożonych – ministra obrony narodowej, premiera i prezydenta w zakresie działań, które służą bezpieczeństwu Polski – tak wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Szatkowski odniósł się do doniesień medialnych o jego ewentualnej nominacji na szefa Stałego Przedstawicielstwa RP przy NATO.
Według doniesień tygodnika „Do Rzeczy”, wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski miałyby po drugiej turze wyborów samorządowych, które odbędą się w najbliższą niedzielę, zostać szefem Stałego Przedstawicielstwa RP przy NATO w Brukseli.
Pytany o te doniesienia przez PAP Tomasz Szatkowski podkreślił, że jest do dyspozycji swoich przełożonych.
Tomasz Szatkowski pełni funkcję wiceszefa MON od listopada 2015 r., kiedy został powołany przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Wcześniej był m.in. członkiem rady nadzorczej Telewizji Polskiej, zasiadał w komisji weryfikacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych oraz był doradcą w komisji prawnej, ds. obronności w Parlamencie Europejskim.
PAP/RIRM
