— Za worki odpowiada komisja obwodowa albo urzędnik wyborczy. Trudno mi powiedzieć, dlaczego one tam leżą — mówi w rozmowie z Polsat News przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej w Olsztynie Katarzyna Gołębiewska. — Wybory samorządowe
Jak podaje Polsat News cztery worki z kartami do głosowania, znalazły się na korytarzu ratusza. Szefowa komisji stwierdziła, że nie jest to incydent wymagający zgłoszenia komisarzowi wyborczemu.
Według niej worki nie zostały bez dozoru . — Musiały zostać przekazane pani urzędnik — przekonuje przewodnicząca komisji. Jej zdaniem pilnować ich powinien ktoś z komisji obwodowej.
Pytana przez reporterkę Polsat News, czy zgłosi incydent komisarzowi wyborczemu, odpowiedziała, że «to nie jest incydent». — My nie śledzimy tego, co się dzieje dwa piętra w dół (tam znajdowały worki z głosami — red). Pani urzędnik to kontroluje — przekonuje Gołębiewska.