Dziecko, które «wbiegło na samochód» policyjny eskortujący prezydencką kolumnę zostało odwiezione do szpitala, gdzie przebywa na obserwacji; chłopiec nie odniósł obrażeń — powiedział rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Podkreśl
«Kolumna prezydenta jechała, zatrzymaliśmy się na pasach, przez pasy przebiegło jedno dziecko, drugie zostało przed przejściem dla pieszych. W momencie, kiedy wóz policyjny z kolumny — podkreślam wóz policyjny z kolumny — delikatnie ruszył, to drugie dziecko wbiegło na ten samochód» — relacjonował Spychalski. Prezydencka kolumna jechała na spotkanie z mieszkańcami Oświęcimia. «Widzieliśmy to na własne oczy. Pan prezydent od razu zarządził zatrzymanie się kolumny, wybiegł do tego dziecka. Zaraz poprosiliśmy karetkę, która poruszała się też w kolumnie o to, by zajęła się dzieckiem. Spotkaliśmy się z rodzicami. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, gdzie ja również pojechałem» — mówił rzecznik prezydenta. Zaznaczył, że «reakcja była natychmiastowa, błyskawiczna».
Jak dodał, obecnie jest w stałym kontakcie z rodzicami chłopca, który nadal przebywa w szpitalu na obserwacji. Podkreślił, że kontakt dziecka z samochodem był «bardzo delikatny», a dziecko nie odniosło widocznych obrażeń.