Małgorzata Gersdorf w Senacie na temat nowelizacji ustawy o SN — «Przyjęcie noweli ustawy o SN nie jest bezwzględnie konieczne ze względu na zabezpieczenie zastosowane przez TSUE, ale zawiera ona trwałe rozwiązania, które eliminują najpoważniejsze zastrzeżenia pod adresem dotychczasowych przepisów»
«Przyjęcie noweli ustawy o SN nie jest bezwzględnie konieczne ze względu na zabezpieczenie zastosowane przez TSUE, ale zawiera ona trwałe rozwiązania, które eliminują najpoważniejsze zastrzeżenia pod adresem dotychczasowych przepisów» — powiedziała w piątek w Senacie I prezes SN Małgorzata Gersdorf. «Nie wolno było ustawodawcy zmienić w trakcie kadencji mojego wieku przejścia w stan spoczynku. Nota bene wczoraj skończyłam 66 lat, więc już w ogóle jestem na odstrzał» — zażartowała Gersdorf.
Zdjęcie
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf na sali obrad Senatu / Bartłomiej Zborowski / PAP
W piątek wieczorem Senat debatuje nad uchwaloną w środę przez Sejm nowelizacją ustawy o SN przewidującą umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu. Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.
Gersdorf na posiedzeniu Senatu podkreśliła, że jej status jako I prezesa SN trwa niezmiennie od dnia jej powołania na to stanowisko, nie tylko dlatego że ma — jak mówiła — zagwarantowaną sześcioletnią kadencję w konstytucji, ale także z tego powodu, że ani ona, ani żaden inny sędzia SN nie otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy postanowienia o przeniesieniu go w stan spoczynku z kontrasygnatą premiera, co — jak zaznaczyła — było niezbędne do wygaszenia ich służby.