Домой Polish — mix Starcie argumentów na rozprawie przed TSUE! Przedstawiciel Polski: KE nie przedstawiła faktów,...

Starcie argumentów na rozprawie przed TSUE! Przedstawiciel Polski: KE nie przedstawiła faktów, a wyłącznie hipotezy

232
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

„W imieniu polskiego rządu wnoszę o uchylenie przedmiotowego postanowienia” — powiedział Bogusław Majczyna z MSZ, reprezentujący polski rząd.
Na piątkowej rozprawie w TSUE polski rząd argumentował, że nie ma przesłanek do tego, aby przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym zostały zawieszone do czasu wydania ostatecznego wyroku w jej sprawie, ponieważ nie ma ryzyka powstania „nieodwracalnej szkody”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TSUE rozpoczęła „grillowanie” Polski. Dziś rozprawa ws. środków tymczasowych dot. ustawy o SN
W piątek rano w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu rozpoczęła się rozprawa w sprawie środków tymczasowych dotyczących ustawy o Sądzie Najwyższym. Zakończyła się ona przed południem.
Jak mówił przedstawiciel Komisji Europejskiej Saulius Kaleda, polska ustawa o SN narusza zasadę nieusuwalności sędziów, podczas gdy jest ona jedną z tradycyjnych zasad wspólnych dla krajów, w których panują zasady państwa prawa .
Stanowi ona gwarancję niezawisłości sędziowskiej. KE utrzymuje, że zasada została naruszona, bo jedna trzecia składu SN przechodzi w stan spoczynku po wejściu w życie ustawy. (…) Nowe przepisy dotyczą również I prezes, której mandat jest zagwarantowany w konstytucji
— wskazał.
Przekonywał też, że przyznanie prezydentowi prawa decydowania, czy po osiągnięciu wieku sędzia SN może nadal sprawować funkcję, a od decyzji nie przysługuje odwołanie do sądu, ma charakter dyskrecjonalny i jest naruszeniem zasady niezawisłości sędziowskiej.
Kaleda powiedział, że sędziowie „nie powinni stawiać czoła presji władz wykonawczych”. Dodał, że stosowane przez Polskę przykłady rozwiązań regularnych w innych krajach są stosowane wybiórczo, co KE może wykazać.
Zabezpieczeniem dla SN – jak argumentował – są właśnie środki tymczasowe, o które zawnioskowała Komisji Europejska. Jak mówił, są one niezbędne dla „zapewnienia ochrony praw podmiotów prawa Unii”.
KE podtrzymuje swój wniosek o środkach tymczasowych
— podkreślił w podsumowaniu.
Na rozprawie w tej sprawie polski rząd reprezentował Bogusław Majczyna z MSZ. Jak przekonywał, środki tymczasowe mogą zostać zarządzone jedynie wtedy, gdy mają pilny charakter, a ich zarządzanie i ich wykonanie jest konieczne „w celu uniknięcia nieodwracalnej szkody dla interesu skarżącego”. Wskazał, że skarżący, w tym wypadku KE, musi udowodnić, że istnieje możliwość powstania takiej „szkody”, a tak się nie stało.
KE — jak mówił — argumentuje, że gdyby nie środki tymczasowe, stanowiska w SN mogliby zająć nowi sędziowie, co uniemożliwiłoby wykonanie ostatecznego wyroku TSUE w sprawie ustawy o SN.
Tymczasem — jak przekonywał — stanowiska sędziowskie w SN nie są przypisane do poszczególnych osób, tak jak np. w TSUE, a w przypadku ich zwolnienia stanowiska przechodzą do puli wakatów, które są uzupełniane w procedurze wyboru. Nowy sędzia — jak mówił Majczyna — obejmuje stanowisko z puli wakatów, a nie stanowisko konkretnego sędziego. Zwiększanie liczby sędziów, jak argumentował, to kwestia organizacyjna.
Majczyna wskazał, że nie jest prawdą, iż procedury naboru w SN zostały przyspieszone, a wręcz przeciwnie — zostały wstrzymane. Podkreślił, że w SN jest dużo wakatów.
Jak mówił, twierdzenie, iż istnieje ryzyko szkody w związku z brakiem możliwości ponownego obsadzenia stanowisk przez sędziów, jest więc nieprawdziwe.
Teoretycznie — jak argumentował — taki nieodwracalny skutek mógłby nastąpić w przypadku obsadzenia stanowiska prezesa SN, bo wówczas nie byłoby możliwe przywrócenie tej osoby na stanowiska, jednak — jak argumentował — nie są prowadzone żadne działania zmierzające do wyboru I prezesa.
Argumentował też, że nie ma żadnych przesłanek, aby inne sądy odmówiły uznania wyroków SN. Wskazał, że nowi sędziowie korzystają z gwarancji niezawisłości tak jak dotychczasowi.
Przedstawiciel MSZ dodał również, że nie ma przesłanek dla środków tymczasowych, bo pozostało niewiele czasu do rozstrzygnięcia sprawy głównej, która jest procedowania w trybie przyspieszonym.
W imieniu polskiego rządu wnoszę o uchylenie przedmiotowego postanowienia
— podsumował.
Z tym stwierdzeniami nie zgodził się Lenaerts.
Jeśli postanowienie zawiesza istniejące przepisy, nie trzeba podejmować żadnych konkretnych działań (czyli nowelizacji ustawy — PAP), trzeba przywrócić sytuację do stanu poprzedniego
— wskazał. Jak dodał, uchylenie przepisów to nie kwestia polskiego prawa, ale skutków decyzji TSUE o środkach tymczasowych.
Przedstawiciel polskiego rządu na rozprawie w TSUE, dotyczącej środków tymczasowych wobec ustawy o SN, Bogusław Majczyna powiedział dziennikarzom, że KE na tej rozprawie nie przedstawiała żadnych argumentów, uzasadniających zawieszenie przepisów tej ustawy.
Majczyna zauważył, że strona skarżąca, w tym wypadku KE, musi uzasadnić potrzebę wprowadzenia środków tymczasowych prawdopodobieństwem „zaistnienia poważnej i nieodwracalnej szkody”.
Komisja takich faktów nie przedstawiła, a to, co przedstawiła, to były wyłącznie hipotezy niemające oparcia w faktach
— powiedział.
Dodał, że jeśli chodzi o zapisy ustawy, nie ma ryzyka upolitycznienia sądów czy nierzetelności procesów.
Nie ma takiego ryzyka. KE nie była w stanie przedstawić żadnych szczególnych okoliczności, które stwierdzałyby istnienie takiego ryzyka, choć przecież ta ustawa weszła już w życie kilka miesięcy temu. Nic złego tutaj się nie dzieje
— powiedział.
Majczyna podkreślił ponadto, że rozprawa była dla niego bardzo ciekawa.
Staraliśmy się przekonać Trybunał, żeby nie stosować środków tymczasowych. (…) Ciężko mi oceniać, czy przekonaliśmy sędziów Trybunału. Mam nadzieję, że to ostateczne postanowienie czy decyzja o uchyleniu tego postanowienia (…) zostanie wydane w miarę szybko
— wskazał.
Przedstawiciele KE nie chcieli się wypowiadać po rozprawie.
Korespondentka RMF FM w Brukseli przekazała na Twitterze nieoficjalne informacje, z których wynika, że „do przerwy świątecznej TSUE wyda nowe postanowienie w sprawie środków tymczasowych dotyczących Sądu Najwyższego”.
Prawdopodobnie będzie doprecyzowane i nieco ograniczone w stosunku do obecnego. KE nie we wszystkim ma mocne argumenty
— napisała Katarzyna Szymańska-Borginon.

Continue reading...