Zgromadzeni na manifestacji w Paryżu członkowie ruchu «żółtych kamizelek» starli się w sobotę z policją, która użyła gazu łzawiącego. Zatrzymano 16 osób. Szef MSW Christophe Castaner apeluje o ustrukturyzowanie tego protestu.
Do pierwszych incydentów na Polach Elizejskich we francuskiej stolicy doszło około godziny 9 rano. Manifestanci usiłowali sforsować kordon policji, na co członkowie sił bezpieczeństwa odpowiedzieli gazem łzawiącej.
Jak poinformował rzecznik paryskiej policji, w mieście dokonano na razie 16 zatrzymań; niektóre mają związek z nielegalnym posiadaniem broni.
Przebywający na placu przy Łuku Triumfalnym manifestanci — niektórzy zamaskowani i z kapturami na głowach — rozproszyli się po okolicznych uliczkach.