Домой Polish — mix "Nie ma powrotu do tego, co było przed kamizelkami". Komentatorzy: Ósma sobota...

"Nie ma powrotu do tego, co było przed kamizelkami". Komentatorzy: Ósma sobota protestów świadczy o żywotności ruchu

266
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

«Nie ulega wątpliwości, że wbrew nadziejom rządu koniec roku nie oznaczał końca ruchu ‘żółtych kamizelek'».
Protestujący członkowie ruchu „żółte kamizelki” ósmą sobotę z rzędu wyszli na ulice francuskich miast. Obserwatorzy uważają, że świadczy to o żywotności ruchu, z którym władze muszą się liczyć.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gorąco w Paryżu! Rzecznik francuskiego rządu musiał uciekać. „Żółte kamizelki” wyważyły drzwi i wdarły się do ministerstwa. WIDEO
CZYTAJ TAKŻE: „Żółte kamizelki” znów starły się z policją! Protestujący rzucali kamieniami, funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym
W paryskim pochodzie „żółtych kamizelek” szło cztery razy więcej osób niż w poprzednią sobotę. Również w Bordeaux i Tuluzie więcej było uczestników protestów niż w ostatniej manifestacji grudniowej.
Według najnowszych danych w całej Francji w manifestacjach brało udział ogółem 50 tys. ludzi — znacznie więcej niż tydzień temu, gdy było ich 32 tys.
Nie ulega wątpliwości, że wbrew nadziejom rządu koniec roku nie oznaczał końca ruchu „żółtych kamizelek”
— komentowali obserwatorzy.
Zarówno świadkowie aktów wandalizmu, do jakich doszło w Paryżu pod koniec manifestacji, jak i eksperci od spraw bezpieczeństwa zgodni są, że była to „robota zadymiarzy”, którzy „nie mają nic wspólnego” z ruchem „żółtych kamizelek”.
Dyrektor paryskiego Instytutu im. Leonarda da Vinci, specjalista ds. bezpieczeństwa Driss Ait Youssef zwrócił uwagę, że „zajścia i zniszczenia w momencie rozwiązywania manifestacji stały się regułą”. Przytaczając w BFMTV przykłady z demonstracji i pochodów sprzed powstania ruchu „żółtych kamizelek”, ekspert uznał, że „siły bezpieczeństwa opracować muszą nową, bardziej skuteczną taktykę blokowania elementów pragnących tylko wyzwolenia własnej przemocy”.

Continue reading...