Piotr Kołomycki, blog w naTemat.pl.
Piotr Kołomycki29 stycznia 2019Temat Taśm Kaczyńskiego warto objaśnić i przedstawić w prosty oraz zwięzły sposób, ponieważ wniosek, jaki się nasuwa po ich odsłuchaniu jest taki, że w Polsce witamy otwartymi ramionami Wschód. Po prostu. Chcieliśmy gonić Zachód, ale PiS wcisnął na maksa hamulec i zrobił w tył zwrot.
Po pierwsze, mamy partię, która pośrednio prowadzi działalność gospodarczą (co jest złamaniem ustawy o partiach politycznych). Jej członkowie i «przyjaciele» zasiadają w spółkach i fundacjach, powołanych do życia przez ludzi Kaczyńskiego.
Po drugie, partia o nazwie Prawo i Sprawiedliwość jest partią-deweloperem. Przez stworzony przez siebie układ polityczno-biznesowy zbija majątek m.in. dzięki takiej spółce jak «Srebrna». O SKOKach nie wspominając, ale to odrębny temat.
Po trzecie, mamy intrygę związaną z próbą ukrycia inwestycji (z taśm opublikowanych przez jedną z redakcji wynika, że działania związane z wieżowcami były tajne). Inwestycją ma być stawianie dwóch 190-metrowych wieżowców na warszawskiej Woli, na terenie należącym do Spółki «Srebrna».
Po czwarte, głównym udziałowcem Srebrnej jest Instytut im. Lecha Kaczyńskiego (prezesem Instytutu jest Barbara Czabańska — tak, była żona tego Czabańskiego od Rady Mediów Narodowych, zaufanego Kaczyńskiego.