Домой Polish — mix "W szlafroku chodziłam i zbierałam pieniądze". 88-letnia wolontariuszka WOŚP o tym, dlaczego...

"W szlafroku chodziłam i zbierałam pieniądze". 88-letnia wolontariuszka WOŚP o tym, dlaczego pomaganie się opłaca

298
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na ulicach w kraju, ale i poza nim, kwestować będą setki wolontariuszy. Wśród nich Halina Kaliszka. Pani Halina jest jedną z najstarszych, a być może i najstarszą wolontariuszką WOŚP. W rozmowie z naTemat przyznaje dlaczego w wspiera Owsiaka.
Halina Kaliszka wolontariuszką WOŚP jest od trzech lat. • Fot. Archiwum prywatne Aneta Olender 13 stycznia 2019 W działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy każdego roku włączają się setki wolontariuszy. Jedną z nich jest 88-letnia Halina Kaliszka z Krakowa. Być może jest najstarsza w tym gronie, ale energii i pasji, z jaką namawia innych do zapełniania puszek WOŚP może jej pozazdrościć niejedna dużo młodsza osoba. W rozmowie z naTemat przekonuje, że pomaganie naprawdę się opłaca, a ona zawsze dostaje coś w zamian. Lubi, kiedy ludzie się uśmiechają
– Dwie ósemki pięknie stojące przy sobie – odpowiada z radością w głosie, kiedy lekko zawstydzona pytam ją o wiek. Halina Kaliszka wspiera innych i pomaga im chyba od zawsze. Jeśli jednak o liczby chodzi, to od 28 lat pracuje w charytatywnej grupie kościelnej. Wspiera bezdomnych, dla których życie nie było łaskawe lub po prostu nie poradzili sobie w nim najlepiej.
Ona i inne kobiety z jej parafii zbierają ciuchy, niepotrzebne przedmioty, nietrafione prezenty, a czasami nawet meble, i przekazują je potrzebującym. Dlaczego to robi? Odpowiedź jest bardzo prosta: – Z potrzeby serca. Po prostu lubię sprawiać innym przyjemność. Lubię kiedy ludzie się uśmiechają. To jest takie miłe i budujące. Może jestem egoistką, ponieważ robię to żeby czuć radość? – żartuje pani Halina.
Od lat jest już na emeryturze, ale jak przyznaje w rozmowie z naTemat, nie wyobraża sobie, że miałaby siedzieć cały czas w domu. – Czułam potrzebę działania. Mam na to czas i ochotę – dodaje. Spotkanie pani Haliny z najmłodszym krakowskim wolontariuszem • Fot. archiwum prywatne Najstarsza wolontariuszka
Puszkę WOŚP pierwszy raz do ręki wzięła trzy lata temu. Wcześniej uważała, że wykazać powinna się młodzież. Do zmiany myślenia, przekonała ją jednak córka i pewna inna zmiana…
Od 2013 roku efekt orkiestrowego grania dociera także do seniorów. Pieniądze zebrane podczas finału pomagają zrealizować hasła godnej opieki medycznej, czyli wspierają oddziały geriatryczne.

Continue reading...