W tej chwili, żeby rozładować niedobre napięcie, potrzebny jest gest ze strony Izraela — powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. W interesie Izraela jest podjąć jednoznaczną reakcję na «skandaliczne» słowa Israela Katza — dodał.
Israel Katz, p.o. ministra spraw zagranicznych Izraela, odnosząc się w niedzielę do słów przypisanych przez media izraelskie premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu stwierdził: «Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i — tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela — PAP), któremu Polacy zamordowali ojca — Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki».
«W tej chwili krok należy do Izraela, żeby jednoznacznie przeciąć to niedobre napięcie, żeby je starać się rozładować, ale tu potrzebny jest gest ze strony Izraela» — powiedział wiceszef MSZ w środę dziennikarzom. Dopytywany, czy potrzebne jest oświadczenie premiera Izraela, odparł, że nie chce wskazywać Izraelowi, «na jakim poziomie powinien odciąć się od tych słów». «Sądzę po prostu, że ta reakcja powinna być jednoznaczna i to jest najważniejsze» — podkreślił.
Według niego «widać bardzo wyraźnie, że wybory w Izraelu niestety przesłaniają u niektórych polityków izraelskich myślenie propaństwowe i myślenie w kontekście dobrych relacji międzynarodowych».
«Są tacy politycy w Izraelu — przyjmuję to z ubolewaniem — którzy są gotowi na ołtarzu walki wyborczej położyć interes państwa i również dobrych relacji międzynarodowych. Mam nadzieję, że kampania nie będzie tego zaostrzać» — powiedział wiceszef MSZ pytany o to, czy jest szansa na reakcję władz Izraela jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w tym kraju.
«Natomiast to, z czym mamy do czynienie w tej chwili, jest zjawiskiem niepokojącym, tylko że to jest problem — chciałem na to jednoznacznie zwrócić uwagę — dzisiaj głównie Izraela. Każda godzina braku jednoznacznej reakcji władz izraelskich na te haniebne słowa jest problemem przede wszystkim dla Izraela. Z całego świata, również ze środowisk żydowskich, padają słowa potępienia w kierunku polityków izraelskich za tę wypowiedź. W interesie Izraela jest podjąć wreszcie jednoznaczną reakcję na nie» — oświadczył.