Ja to miałam szczęście, że pracowałam w kraju nad Wisłą — stwierdziła Małgorzata Gersdorf, ustępująca I prezes Sądu Najwyższego. — W Sądzie Najwyższym byłam w doborowym towarzystwie. Dlatego mam to szczęście
— Już teraz możemy nazwać tę kadencję historyczną, gdyż była bez wątpienia jedną z najtrudniejszych w ponad 100-letniej historii Sądu Najwyższego — stwierdził prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia Krystian Markiewicz, żegnając ustępującą I prezes SN.
— Nigdy wcześniej w historii polskiego sądownictwa nie było tak bezpardonowego, brutalnego ataku na Sąd Najwyższy ze strony polityków partii rządzącej oraz prokuratury. Podobnie było chyba jedynie w międzywojniu, gdy narzucono autorytarną władzę sanacyjną. Wtedy jednak prezesi SN ustąpili. Jestem pełen uznania, że tym razem stało się inaczej — mówił Markiewicz.
— Nigdy wcześniej I Prezes nie znalazł się w sytuacji, gdy instytucje takie jak Trybunał Konstytucyjny czy KRS, nie współpracują z Sądem Najwyższym, tylko wraz z politykami szukają sposobu na sparaliżowanie i zniszczenie jego niezależności. Nigdy wcześniej wreszcie nie było sytuacji, w której władza tworzyła sprzeczne z Konstytucją prawo, mające na celu usunięcie ze stanowiska I Prezesa SN — tłumaczył.
Домой
Polish — mix Małgorzata Gersdorf o nominacji dla Kamila Zaradkiewicza: to jest nieważne, to tylko...