Między grudniem 1939 roku a lipcem 1941 roku Niemcy rozstrzelali w podwarszawskich Palmirach ponad 1700 Polaków. Największa z 21 przeprowadzonych w tym czasie egzekucji miała miejsce przed 80 laty. W dniach 20–21 czerwca 1940 roku zamordowano tu 358…
Na miejsce masowych egzekucji pod Warszawą Niemcy wyznaczyli polanę w okolicach wsi Palmiry, na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej. Przed wojną były tu składy amunicji, które miejscowa ludność nazywała „prochownią”. Przygotowując teren do akcji eksterminacyjnej, Niemcy wycięli drzewa i poszerzyli polanę. Przed każdą egzekucją doły, do których wrzucano ciała ofiar, kopała kwaterująca w pobliżu Palmir, niemiecka młodzież z Hitlerjugend lub oddziały Służby Pracy Rzeszy, organizacji pomocniczej dla Wehrmachtu. Pierwsze egzekucje w Palmirach hitlerowcy przeprowadzili 7 i 8 grudnia 1939 roku. Rozstrzelali wtedy w sumie 150 Polaków. 14 grudnia zamordowali następnych 46 osób, w tym dwie kobiety. Wśród rozstrzelanych byli m.in. mieszkańcy Pruszkowa. Do końca grudnia zgładzono jeszcze około 70 osób. W dwóch pierwszych miesiącach 1940 roku na polanie śmierci odbyły się kolejne masowe egzekucje, m.in.. W większości byli to mieszkańcy Legionowa i pobliskich miejscowości, których zamordowano w odwecie za zabicie niemieckiego burmistrza Legionowa Reinholda Marielkego i jego żony. Kolejnych zbiorowych mordów dokonano w Palmirach wiosną 1940 roku. 2 kwietnia rozstrzelano blisko 100 więźniów, których przywieziono z Pawiaka i więzienia mokotowskiego. Zamordowano ich w zemście za zabicie przez Polaków dwóch niemieckich żołnierzy. W sumie od grudnia 1939 roku do maja 1940 roku hitlerowcy rozstrzelali w Palmirach 700–900 osób. Od czerwca na polanie śmierci żołnierze z kwaterującego w Warszawie pułku kawalerii SS lub funkcjonariusze niemieckiej policji ochronnej, intelektualnej i kulturalnej. Robili to w ramach nadzwyczajnej akcji pacyfikacyjnej (Ausserordentliche Befriedungsaktion – akcja AB). Pierwszą egzekucję w ramach akcji AB Niemcy przeprowadzili 14 czerwca. Zamordowali wtedy m.in. historyka dr. Karola Drewnowskiego i inżyniera Wacława Koźniewskiego. Po Niemcy osadzali ich w więzieniu na Pawiaku. Potem wywozili do Palmir lub do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Niemcom zależało na utrzymaniu w tajemnicy masowych egzekucji. W Palmirach zbiorowe mogiły były zasypywane ziemią i następnie maskowane mchem oraz ściółką. Okupanci sadzili też w tych miejscach drzewa.