Ratownicy nawiązali kontakt wzrokowy i głosowy z jednym z górników uwięzionych w sobotę rano w skalnym zwałowisku po sobotnim wstrząsie w kopalni Bielszowice. Nie ma na razie kontaktu z drugim poszkodowanym – podali przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Poszkodowany skarży się na dolegliwości bólowe.
Ratownicy nawiązali kontakt wzrokowy i głosowy z jednym z górników uwięzionych w sobotę rano w skalnym zwałowisku po sobotnim wstrząsie w kopalni Bielszowice. Nie ma na razie kontaktu z drugim poszkodowanym – podali przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Poszkodowany skarży się na dolegliwości bólowe. Do wstrząsu w tzw. ruchu Bielszowice – części należącej do PGG kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej – doszło w sobotę przed godz.9.00 w rejonie jednej ze ścian,780 metrów pod ziemią. Wskutek wstrząsu o magnitudzie ok 2,5 doszło do obwału skał w wyrobisku na odcinku 50-60 m. Zostało tam uwięzionych dwóch pracowników. Jak wynika z informacji przekazanych ratownikom przez samego górnika, znajduje się on w pozycji siedzącej. Skarży się na dolegliwości bólowe. Trudno ocenić jak długo potrwa dotarcie do poszkodowanego, który daje oznaki życia oraz drugiego zaginionego – ratownicy odbierają sygnał z nadajnika umieszczonego w jego lampie górniczej. Akcja jest trudna pod względem technicznym – zaznaczają przedstawiciele kopalni.
Домой
Polish — mix Ratownicy nawiązali kontakt z jednym z górników uwięzionych po wstrząsie w kopalni...