Premier Estonii Kaja Kallas powiedziała w sobotę włoskiemu dziennikowi «La Repubblica», że z jej kraju od lat płynęły ostrzeżenia dotyczące szpiegowskiej działalności Rosji w Europie. Rosyjscy turyści nie mogą «swobodnie krążyć po Europie, podczas gdy Moskwa zabija i torturuje Ukraińców” — zadeklarowała polityk.
My, Estończycy, podnosiliśmy od lat alarm w sprawie szpiegostwa Moskwy w Europie i to w różnych kontekstach międzynarodowych. Znamy Rosjan dobrze, ale pozostałe kraje były głuche (na nasze ostrzeżenia) — stwierdziła szefowa rządu w Tallinie. Estońskie tajne służby podkreślają to zagrożenie co roku — dodała.
Reklama
Zakaz wydawania wiz «bronią»
W celu uniknięcia «następnych niespodzianek, starajcie się słuchać więcej nas, krajów bałtyckich, bo my wiemy, jak działa Rosja, chociaż do niedawna niektórzy uważali nas za rusofobów» — zaapelowała Kallas.