Amerykańskie służby celne i ochrony granic znalazły na pustyni dwoje dzieci. Maluchy zostały tam porzucone przez przemytników na pewną śmierć. ‘Całe szczęście udało nam się zapobiec tragedii’ — komentuje funkcjonariusz.
Dwoje dzieci — czteromiesięczne niemowlę i 18-miesięcznego malucha — znaleziono w piątek 26 sierpnia na pustyni Sonoran w południowej części Arizony graniczącej z Meksykiem — podała w sobotę NBC News, powołując się na agenta amerykańskich służb celnych i ochrony granic CBP. O tym, że dzieci «podróżują samotnie», funkcjonariusze zostali poinformowani przez grupę zatrzymanych w pobliżu migrantów — przekazały lokalne media.
REKLAMA
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Zobacz wideo Tygrysy mogły zdechnąć i tak byłyby sprzedane «na części». Przemyt przez Polskę sięga miliardów
USA. Dzieci porzucone na pustyni. «To okrucieństwo»
Kiedy funkcjonariusze dotarli we wskazane miejsce, odnaleźli maluchy. Niemowlę początkowo nie reagowało i nie dawało żadnych oznak życia. Na szczęście ratownikom medycznym udało się przywrócić mu funkcje życiowe — przekazał John R. Modlin, szef patrolu granicznego w sektorze Tucson. Według służb celnych dzieci zostały porzucone przez przemytników.