W niedzielę po południu doszło do śmiertelnego potrącenia dziecka. Mimo reanimacji 7-latka nie udało się uratować. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chłopiec nagle wbiegł na jezdnię.
W niedzielę po południu doszło do śmiertelnego potrącenia dziecka. Mimo reanimacji 7-latka nie udało się uratować. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chłopiec nagle wbiegł na jezdnię.
Do tej tragedii doszło w niedzielę po południu na osiedlowej drodze w Gliwicach. Pod kołami samochodu zginął chłopczyk.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik gliwickiej policji podinspektor Marek Słomski sprecyzował, że wypadek miał miejsce przed godziną 18.