Wczorajsza wypowiedź Radosława Sikorskiego wywołała prawdziwą burzę. Oliwy do ognia dolał wpis Jana Vincenta Rostowskiego. Na tweeta byłego ministra.
Wypowiedź Radosława Sikorskiego, która padła na antenie Radia Zet, wywołała lawinę komentarzy. Były minister spraw zagranicznych i obrony narodowej, a obecnie europoseł powiedział, że tuż po wybuchu pełnowymiarowej wojny w Ukrainie rząd PiS mógł rozważać wzięcie udziału w rozbiorze Ukrainy. – Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, to różnie mogło być – powiedział były szef polskiej dyplomacji.
„Wypowiedź Radosława Sikorskiego nie różni się niczym od rosyjskiej propagandy.