Niemiecka policja zatrzymała właściciela polskiej firmy transportowej. Wraz z pracownikami firmy Rutkowski Patrol chciał siłą przerwać strajk kierowców na parkingu przy autostradzie w Hesji. Wszyscy zostali już zwolnieni. «Policja zareagowała w bezsensowny sposób» — powiedział Krzysztof Rutkowski.
Niemiecka policja zatrzymała właściciela polskiej firmy transportowej. Wraz z pracownikami firmy Rutkowski Patrol chciał siłą przerwać strajk kierowców na parkingu przy autostradzie w Hesji. Wszyscy zostali już zwolnieni. «Policja zareagowała w bezsensowny sposób» — powiedział Krzysztof Rutkowski.
Do zatrzymania ekipy Krzysztofa Rutkowskiego doszło na autostradzie A5 na postoju Gräfenhausen-West, gdzie od tygodnia protestują uzbeccy i gruzińscy kierowcy.
ZOBACZ: Bolesławiec. Żołnierze amerykańscy zakłócali porządek publiczny. Interweniowała policja
Jak tłumaczą, manifestują ponieważ ich polski pracodawca od dłuższego czasu nie wypłaca im należnych wynagrodzeń.
Z informacji niemieckich mediów wynika, że w piątek na parkingu pojawił się właściciel firmy transportowej wraz z pracownikami Rutkowski Patrol.