W czwartym meczu ćwierćfinału PlusLigi siatkarze Projektu Warszawa przegrali z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3. W rywalizacji do trzech zwycięstw kędzierzynianie wygrali 3—1 i awansowali do półfinału, w którym zmierzą się z Asseco Resovią. Obie drużyny stworzyły w czterech spotkaniach kapitalne, emocjonujące widowiska, godne walki o najwyższą stawkę.
W czwartym meczu ćwierćfinału PlusLigi siatkarze Projektu Warszawa przegrali z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3. W rywalizacji do trzech zwycięstw kędzierzynianie wygrali 3—1 i awansowali do półfinału, w którym zmierzą się z Asseco Resovią. Obie drużyny stworzyły w czterech spotkaniach kapitalne, emocjonujące widowiska, godne walki o najwyższą stawkę.
Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze z Warszawy (9:5), którzy powiększyli przewagę w dalszej części seta. Gdy dwoma asami serwisowymi popisał się Artur Szalpuk, było 15:8, później 18:12. W końcówce Projekt miał jednak sporo kłopotów. Piotr Nowakowski doznał urazu i musiał opuścić boisko przy stanie 20:16. Później poszła seria ZAKSY i rywale odrobili straty (21:21). Kluczowe akcje wygrali jednak gospodarze, a w ostatniej akcji skutecznym atakiem popisał się Linus Weber (25:23).
Zobacz także: Co zrobił Uros Kovacević!? «Takie zagranie widziałem po raz pierwszy» (WIDEO)
Set numer dwa to dobre otwarcie ZAKSY (4:8), ale ekipa ze stolicy szybko złapała kontakt (10:11). Obie drużyny grały skutecznie w ofensywie, a kędzierzynianie na przestrzeni seta utrzymywali minimalną zaliczkę.
