Домой Polish — mix PiS ocaliło Błaszczaka. Głosowanie o wotum nieufności poprzedziła gorąca debataPiS ocaliło Błaszczaka....

PiS ocaliło Błaszczaka. Głosowanie o wotum nieufności poprzedziła gorąca debataPiS ocaliło Błaszczaka. Głosowanie o wotum nieufności poprzedziła gorąca debata

129
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

W piątek po południu Sejm zajął się zgłoszonym przez opozycję wnioskiem o wotum nieufności dla Mariusza Błaszczaka. Chodziło o aferę z rosyjską rakietą pod Bydgoszczą. Zjednoczona Prawica oczywiście uratowała skórę ministrowi obrony.
W piątek po południu Sejm zajął się zgłoszonym przez opozycję wnioskiem o wotum nieufności dla Mariusza Błaszczaka. Chodziło o aferę z rosyjską rakietą pod Bydgoszczą. Zjednoczona Prawica oczywiście uratowała skórę ministrowi obrony, ale polityk i tak nasłuchał się na swój temat podczas burzliwej debaty, która poprzedziła głosowanie.
Kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy zawnioskowali w Sejmie o wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej.
We wniosku czytamy, że «działania podejmowane na przestrzeni ostatnich tygodni przez Mariusza Błaszczaka wyraźnie ukazują, że nie jest on osobą na tyle odpowiedzialną, aby w obliczu wojny toczącej się tuż za polską granicą wypełniać stanowisko Ministra Obrony Narodowej». Jako przykład podano między innymi głośną aferę z rakietą z Rosji, która spadła pod Bydgoszczą.
W czwartek wnioskiem zajęła się Komisja Obrony Narodowej, która wystawiła mu negatywną opinię. Kolejnego dnia wniosek trafił na wokandę Sejmu. Głosowanie nad nim poprzedziła ostra dyskusja.
– Minister Błaszczak w interesie bezpieczeństwa Polski powinien odejść. Jeśli jednak w porywie partyjnej lojalności go obronicie, niech premier rozważy inną funkcję dla niego, spokojniejszy resort, gdzie nie będzie doskwierać deficyt odwagi lub przeniesienie do strefy ministrów bez przydziału, tych ministrów zombie, którzy skompromitowani nie odchodzą z rządu. Polski nie stać na niewiarygodnego i słabego ministra obrony, któremu nie ufa większość Polaków, prezydent i premier – powiedział z sejmowej mównicy Tomasz Siemoniak z KO.
Tuż po nim przemawiał Krzysztof Gawkowski. – Ministrze miał być pan debeściakiem, a jest pan zwykłym partaczem. Obiecywał pan, że przez polskie niebo mysz się nie prześlizgnie, a nie upilnował pan sześciometrowe rakiety. Po nagłośnieniu sprawy zrzucił pan odpowiedzialność na swoich najbliższych współpracowników, oskarżył generałów i żądał ich dymisji – mówił poseł Lewicy.

Continue reading...