Trzy osoby zginęły w pożarze budynku mieszkalnego, do którego doszło w Dąbrowie Wielkiej pod Sieradzem. 12 zastępów straży pożarnej próbowało ugasić ogień, jednak ten objął prawie cały budynek, co utrudniało strażakom dostanie się do środka.
13 lipca w godzinach wieczornych we wsi w Dąbrowie Wielkiej pod Sieradzem (woj. łódzkie, pow. sieradzki) doszło do pożaru domu rodzinnego. Nie żyje trzyosobowa rodzina, która znajdowała się w środku — kobieta oraz dwoje jej dzieci.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulewa w Radomiu. Ulice przypominają potoki
Dąbrowa Wielka. Pożar budynku mieszkalnego utrudniał strażakom pomoc poszkodowanym
Starszy kapitan Marcin Zwierzak, dowódca oraz rzecznik prasowy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu poinformował, że zgłoszenie dotyczące pożaru wpłynęło do jednostki około godz. 21:00. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że ogień zajął już większą część budynku.
Medycyna w Nowym Sączu wywołała burzę w sieci. «250 kilometrów w jedną stronę»
— Ze wszystkich okien i dachu wychodził już ogień. Systematycznie strażacy najpierw przytłumili ogień, później weszli do środka i zaczęli przeszukiwać mieszkania. Otrzymaliśmy od sąsiadów informację, że wewnątrz budynku mogą znajdować się trzy osoby — przekazał Marcin Zwierzak w rozmowie z portalem sieradz.