Lech Wałęsa wygrał z Polską w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Ustępujący minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zarzuca jednak, że Trybunał sam złamał prawo, bo po wycofaniu się ze składu orzekającego
Lech Wałęsa wygrał z Polską przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Ustępujący minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zarzuca jednak, że Trybunał sam złamał prawo, bo po wycofaniu się ze składu orzekającego sędziego z Polski, powołano do niego Greka. A w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości czytamy, że wyrok ETPC to «spełnienie zamówienia politycznych mocodawców».
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, rozpatrzywszy skargę Lecha Wałęsy, uznał, że obecny sposób powoływania sędziów Sądu Najwyższego w Polsce jest problemem systemowym, wynikającym z tego, w jaki sposób została ustanowiona Krajowa Rada Sądownictwa. Wałęsa wygrał z Polską i ma dostać 30 tys. euro zadośćuczynienia.
Skarga Wałęsy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczyła sporu sądowego z Krzysztofem Wyszkowskim. W 2005 r. przywódca «Solidarności» wytoczył mu proces o ochronę dóbr osobistych w związku ze stwierdzeniami Wyszkowskiego, że Wałęsa współpracował z SB komunistycznego reżimu w Polsce i figurował w aktach jako «Bolek».