Домой Polish — mix Komisja ds. Pegasusa. Świadek ujawnia, że były naciski. Błyskawiczna reakcja posłów PiS

Komisja ds. Pegasusa. Świadek ujawnia, że były naciski. Błyskawiczna reakcja posłów PiS

120
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

— Nie stawiłem się na spotkanie komisji [senackiej — red.], mimo że dostałem zgodę mojego przełożonego na udział i jechałem — powiedział prof. Jerzy Kosiński z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni w czasie przesłuchania przez komisję ds. Pegasusa. — Natomiast po drodze zostałem poinformowany, że mój przełożony prawdopodobnie będzie miał kłopoty — ujawnił świadek.
Prof. Jerzy Kosiński podczas przesłuchania przed komisją śledczą powiedział, że system Pegasus daje więcej możliwości kontroli nad urządzeniem i pozyskiwania informacji, niż ma zwykły użytkownik zainfekowanego nim smartfona.
REKLAMA

Zobacz wideo M. Kamiński, M. Wąsik: Operacja Pegasus. «To był Peagus Tuska»

Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa wskazywał, że zwykły użytkownik, jeśli skasuje SMS-y, to nie ma już do nich dostępu. Jednak, jak mówił, takie wiadomości zostają w bazie danych telefonu i operator Pegasusa może do nich dotrzeć, uzyskując dostęp do bazy danych. — Wówczas operator może wyciągnąć również te rzeczy, które były wcześniej skasowane, może je obejrzeć — podkreślił prof. Jerzy Kosiński. Jak dodał, funkcjonalność Pegasusa zależy od tego, jaka licencja na system została zakupiona.

Dyrektorka żegna się z Wydawnictwem Sejmowym. «Pani od rajstop» Świadek ujawnia: Po drodze zostałem poinformowany, że mój przełożony będzie miał kłopoty 
W czasie przesłuchania wiceprzewodniczący Tomasz Trela zapytał świadka, dlaczego nie stawił się wcześniej na komisji senackiej. Od razu zaczęli wtrącać się politycy Zjednoczonej Prawicy: Marcin Przydacz i Jacek Ozdoba. Ten pierwszy powiedział, że wnosi o uchylenie pytania, bo «wychodzi poza zakres prac». Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka nie uchyliła jednak pytania. 
— Nie stawiłem się na spotkanie komisji, mimo że dostałem zgodę mojego przełożonego na udział i jechałem. Natomiast po drodze zostałem poinformowany, że mój przełożony prawdopodobnie będzie miał kłopoty — odpowiedział prof. Jerzy Kosiński. — Już rozumiem podirytowanie, zdenerwowanie i te podskoki kolegów z PiS — stwierdził Trela, a politycy z obecnej opozycji znowu zaczęli się wypowiadać. Po raz kolejny posłowie zostali upomniani, a Mariusz Gosek z PiS został przywołany do porządku przez przewodniczącą.

— Przełożony pana mógłby mieć kłopoty z tego tytułu, że pan chciał pojawić się jako zaproszony na komisję senacką? Kto by miał te kłopoty i od kogo? — dopytywał wiceprzewodniczący komisji. — Tak, że rektor nie panuje nad swoimi pracownikami — odpowiedział świadek. — Czy ta decyzja została podjęta z któregoś z ówczesnych ministrów, który nadzorował wyższą uczelnię? — zapytał Trela.

Continue reading...