Домой Polish — mix Siedem słów Jezusa z krzyża — "Pragnę"Dziś Ekstremalna Droga Krzyżowa po beskidzkich...

Siedem słów Jezusa z krzyża — "Pragnę"Dziś Ekstremalna Droga Krzyżowa po beskidzkich szczytachWatykan: opublikowano papieski kalendarz liturgiczny na marzecParyż: episkopat ubolewa z powodu poparcia przez Senat wpisania aborcji do konstytucjiPolecamy

89
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

W każdy wtorek i piątek Wielkiego Postu we współpracy z Duszpasterstwem Powołań — siostrami honoratkami zapraszamy do wyruszenia we wspólną Drogę
A niektórzy spośród stojących tam, słysząc te słowa, mówili: „Oto Eliasza woła” (Mk 15, 33–35). Jezus zaś będąc świadomy tego, że wszystko się dokonało, zawołał — w czym wypełniły się również słowa Pisma: Pragnę. (J 19, 28)
Przyjacielu, po coś przyszedł? Dlaczego podjąłeś trud podróży? Krzyż jest zgorszeniem. Na pewno chcesz iść za zgorszeniem? Nosisz krzyżyk na łańcuszku, wieszasz go w domu, a potem, pod tym samym krzyżem przeklinasz, że coś nie poszło po Twojej myśli. Mówisz o krzyżu, śpiewasz o krzyżu, a kiedy ten krzyż przychodzi jesteś zaskoczony. Pragniesz? Czy naprawdę pragniesz tego krzyża? Czy naprawdę pragniesz tego prawdziwego krzyża? Czego tak naprawdę pragniesz? Pan Jezus ostatnim tchnieniem swojego życia powiedział: „PRAGNĘ”. Czy Ty, czy ja, umiemy w tak zwariowanym, przepełnionym konsumpcjonizmem i przyjemnościami, w dzisiejszym świecie powiedzieć: „PRAGNĘ” tego krzyża, Panie?
Stacja 1. Jezus na śmierć skazany
Czy zastanawiałeś/aś się kiedyś ile razy dziennie skazujemy kogoś na „śmierć”? Wszystkie obelgi, niewyjaśnione sprawy, wyśmiewanie, odrzucanie, obgadywanie, zawiść, pragnienie zemsty — to właśnie jest taka „mała śmierć”. Zadając ból drugiej osobie, zadajesz ból samemu Jezusowi. Czy potrafisz w każdej takiej sytuacji dostrzec Jezusa w drugim człowieku? Czy tylko pragniesz tego aby ktoś, kto zadał Ci ból, cierpiał tak jak Ty? Pragniesz, aby bolało? Nie skazuj nikogo na cierpienie! Spróbuj przezwyciężyć to miłością do drugiego człowieka. Wybacz, zaakceptuj, pomóż. Być może będzie wymagało to ogromnej pracy nad sobą, ale warto. Warto dawać miłość, warto pragnąć miłości, nie bólu.
Skarżymy się nieraz, że jesteśmy samotni, niekochani, nikt nie przysłał nam życzeń. Ważniejsze jest jednak, czy my kogoś kochamy. (Ks. Jan Twardowski)
PRAGNĘ dawać miłość. PRAGNĘ być kochanym.
Stacja 2. Jezus bierze krzyż na Swoje ramiona
Nie daję rady, nie potrafię, to jest zbyt trudne… Być może Jezus nie zastanawiał się nad tym, czy da radę. On po prostu wziął ten krzyż dla naszego zbawienia. Zapragnął zrobić to dla nas i tylko dla nas. Dlaczego więc non stop narzekasz, że czegoś nie potrafisz, czegoś nie zrobisz? On da Ci siłę, wystarczy tylko chcieć i nie zamykać się w swoich słabościach. Nie proś o odjęcie cierpienia, ale o siłę i wytrwałość. Powiedz Mu, że pragniesz wziąć ten krzyż i iść za Nim. Powiedz, że potrafisz i pragniesz przezwyciężać swoje słabości z Nim.
Weź krzyż! Przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie! (Św. Jan Paweł II)
PRAGNĘ przezwyciężać swoje słabości.
Stacja 3. Pierwszy upadek Jezusa
Każdy upada… pozostaje tylko kwestia tego, czy odważysz się wstać i przyznać do błędu. Czujesz się fatalnie, kłócisz ze wszystkimi, oddalasz się od najbliższych. Pragniesz zmiany, nie wiesz od czego zacząć, ale właściwie zapominasz o najważniejszym. Zamiast szukać winnych za swoje porażki, spójrz wewnątrz siebie. Sprawdź, czy zrobiłeś wszystko by się podnieść, by naprawić to, co się zawaliło… Może to dobry czas, by wyznać swoje grzechy i przewinienia? Może czas na odbudowanie tej najważniejszej relacji, od której wszystko się zaczęło? Może właśnie do Ciebie dotarło, że dawno nie byłeś/aś u spowiedzi? Może to właśnie ten czas… Zrób dokładny rachunek sumienia, idź do konfesjonału i wyznaj wszystko, co leży Ci na sercu.
Gdy idziemy się wyspowiadać, musimy zrozumieć, co w ten sposób zrobimy. Można powiedzieć, że wyjmiemy gwoździe ukrzyżowanemu Panu. (św. Jan Maria Vianney)
PRAGNĘ naprawić swoje błędy.
Stacja 4. Jezus spotyka swoją Matkę
Mama, matka, mamusia. Nie dla wszystkich relacja z własną mamą jest dobra. Wielkie szczęście, kiedy Twoja relacja jest taka, jak trzeba. Prawda jest chyba taka, że nic tak w życiu nie boli, jak zła relacja między mamą a dzieckiem. Kłótnie, spory, waśnie, problemy… Nie zawsze każda mama pamięta, że nosiła to dziecko pod sercem przez 9 miesięcy, że czy chce czy nie chce, dziecko będzie już nieodłączną częścią jej życia. Niestety, nie każdą mamę będzie bolał też ból własnego dziecka. Niezależnie od tego, jakie są Twoje relacje z mamą, pamiętaj, że jest to właśnie MAMA… Może to jest najtrudniejsza relacja Twojego życia, a może jest wręcz przeciwnie – Twoja mama to Twój najwierniejszy przyjaciel. Może już patrzy na Ciebie z drugiej strony, a może nie widziałeś/aś jej już długo. Niezależnie od wszystkiego, oddaj dziś własną Mamę w opiekę Tej, która jest Matką wszystkich ludzi, która wszystko rozumie. Maryja rozumie Twój ból, ale też cieszy się, kiedy Twoja ziemska mama jest Ci najlepszym człowiekiem na ziemi. Powiedz dziś Matce Jezusa, żeby była też i Twoją Mamą. A na tej drodze spotkaj swoją mamusię. Módl się za nią, zadzwoń do niej, a może… przebacz.
Matka – to najpiękniejsze słowo w językach świata. Matka – to słowo, które oznacza miłość, miłość prawdziwą, która nie zdradza; to słowo, które oznacza wierność, które oznacza wielką ofiarę, nawet do śmierci, dla dobra dziecka. (Abp Stanisław Wielgus)
PRAGNĘ spotkać dziś własną Matkę.
Stacja 5. Szymon pomaga nieść krzyż Jezusowi
Czy potrafię pomóc bezinteresownie, nie patrząc na to czy to mi się to opłaca czy nie? Czy potrafię wyjść przed szereg, wyłamać się? Czy jednak przemknąć przez życie ślepo podążając za tłumem? Gdy widzisz, że ktoś nieznajomy potrzebuje pomocy, nie oglądaj się na innych, zrób to, co do ciebie należy. Niestety w dzisiejszym świecie mamy do czynienia z chorobą, jaką jest „ludzka znieczulica”. Nie pomogę, ale dlaczego? Boję się? Nie chce mi się? Czy dlatego, że nikt inny nie pomaga? Często zapominam aby pomóc komuś bezinteresownie, chowając do kieszeni swoją dumę i egoizm. Dlatego, gdy widzisz prawdziwie potrzebującego – pomóż. Wszyscy pragniemy dobra na świecie, więc róbmy tak, żeby to dobro okazać, a nie tylko o nim myśleć. Trzeba działać!
Tak bowiem jest: kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. (2 Kor 9, 6-7)
PRAGNĘ wzbudzić w sobie empatię.
Stacja 6. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Na pozór zwykła kobieta, a jednak dostrzega to, czego nikt inny nie widzi. Pragnie zrobić to, na co prawdopodobnie nikt inny nie ma odwagi. Wybiega i chce pomóc, nie zważając na konsekwencje. Uderzenia, plwociny, krwawy pot, zmęczenie, wyczerpanie.

Continue reading...