W ostatnich dniach Waldemar Buda i Przemysław Czarnek oburzyli opinię publiczną swoimi słowami na temat Roberta Biedronia. Obaj politycy PiS w niewybredny sposób próbowali kpić z homoseksualnej orientacji współprzewodniczącego Nowej Lewicy. Takiego zachowania bez komentarza nie pozostawił premier Donald Tusk.
W ostatnich dniach Waldemar Buda i Przemysław Czarnek oburzyli opinię publiczną swoimi słowami na temat Krzysztofa Śmiszka i Roberta Biedronia. Politycy PiS w niewybredny sposób próbowali kpić z homoseksualnego związku wiceministra sprawiedliwości ze współprzewodniczącym Nowej Lewicy. Takiego zachowania bez komentarza nie pozostawił premier Donald Tusk.
«Kiedy oglądam barbarzyńców w rodzaju Czarnka i Budy po chamsku poniżających swoich rozmówców, widzę jak głęboka i zasadnicza jest w dzisiejszej Polsce konfrontacja między Wschodem a Zachodem.