Домой Polish — mix Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: O sobie, EDK i nie tylko. Życie świadome...

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: O sobie, EDK i nie tylko. Życie świadome celuZa tydzień w Łagiewnikach beatyfikacja ks. Michała RapaczaExit poll Ipsos: KO — 38,2 proc., PiS — 33,9 proc., Konfederacja — 11,9 proc. w wyborach do PEPolecamy

122
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Może wyglądam na działacza ale nim nie jestem Po prostu umiem działać ale nie jestem działaczem Jestem raczej myślicielem osobą która spędza
WC: Kim jest ks. Jacek WIOSNA Stryczek?
JS: Z zawodu idealista (śmiech). Pasjonuje się poszukiwaniem prawdy. To z niej zrodziła się Szlachetna Paczka oraz Ekstremalna Droga Krzyżowa. Teraz jestem na takim etapie, w którym znowu pasjonuje mnie wiedza, mogę się dużo uczyć i zastanawiam się, co jeszcze fajnego może wydarzyć w moim życiu oraz innych ludzi. Dlatego jesteśmy na zjeździe EDK. Takiego projektu, który nie ma granic.
WC: Jaki jest cel dzisiejszego spotkania?
JS: EDK funkcjonuje od 2009r., ale przez wiele lat było budowane przez moje duszpasterstwo krakowskie. Ale w zamian za to było to zaangażowanie doraźne, bo były też inne projekty. A teraz zmieniliśmy tę filozofię i szukamy ludzi w całej Polsce, a nawet na całym świecie, którzy chcieliby być mocniej zaangażowani w EDK. Dlatego jest to pierwszy tego typu zjazd. Tutaj zjechaliśmy się z różnych stron Polski z takim akcentem nie tylko o sobie, o tym że ja idę na EDK. Nie tylko na rejon i organizację trasy. Ale z myślą o tworzeniu całego systemu, bo 100 tysięcy ludzi na trasach wymaga rozwiązań systemowych. I w IT, i w zarządzaniu i komunikacji. W tym zjeździe kładę głównie na akcent duchowy. Uważam, że to jest najważniejsze. Jeśli będziemy mieć wspólnego ducha to i te działania na różnych obszarach będą proste.
WC: Jak wygląda dzisiejszy zjazd?
JS: Dużo czasu spędzamy w kaplicy. W przestrzeni, która jest mi najbardziej bliska. Ja to nazywam „strefą podwyższonego sensu”. Bo ja w większości przebywam w takiej przestrzeni bezpojęciowej, w takim myśleniu, które byśmy traktowali bardziej jako zamyślenie. I to jest moja taka ulubiona przestrzeń. Może wyglądam na działacza, ale nim nie jestem. Po prostu umiem działać, ale nie jestem działaczem. Jestem raczej myślicielem, osobą, która spędza sporo czasu sama i zaprosiłem uczestników do tej przestrzeni, do „strefy podwyższonego sensu”.

Continue reading...