Powrót genialnej Igi Świątek. Polka wygrała z rewelacją turnieju Anną Karoliną Schmiedlovą w meczu o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich 6:2, 6:1. Trzecie miejsce w paryskim turnieju jest pocieszeniem po nieudanym meczu półfinałowym, który zaprzepaścił szansę na złoto.
Powrót genialnej Igi Świątek. Polka wygrała z rewelacją turnieju Anną Karoliną Schmiedlovą w meczu o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich 6:2, 6:1. Trzecie miejsce w paryskim turnieju jest pocieszeniem po nieudanym meczu półfinałowym, który zaprzepaścił szansę na złoto.
Wszyscy kibice zastanawiali się, jak Iga Świątek poradzi sobie z dramatem, który wydarzył się w przegranym pojedynku półfinałowym. Polka cały mecz grała bardzo niepewnie, a pomeczowy wywiad przerwała ze łzami w oczach.
W początek piątkowego spotkania Iga weszła bardzo nierówno — dobry pierwszy gem szybko przyćmiły liczne błędy, które pozwoliły Słowaczce na wygranie kolejnych dwóch partii.
ZOBACZ: Turek podbija internet.