Rząd socjalisty Pedro Sancheza ma napięte relacje z szeregiem krajów w różnych częściach świata – zauważa dziennik «El Mundo». W ostatnim czasie popsuły się stosunki hiszpańsko-meksykańskie w związku z niezaproszeniem króla Filipa
Rząd socjalisty Pedro Sancheza ma napięte relacje z szeregiem krajów w różnych częściach świata – zauważa dziennik «El Mundo». W ostatnim czasie popsuły się stosunki hiszpańsko-meksykańskie w związku z niezaproszeniem króla Filipa VI na inaugurację nowej prezydent Meksyku.
We wtorek hiszpańskie MSZ poinformowało, że rząd nie wyśle swojego przedstawiciela na inaugurację nowej prezydent Meksyku Claudii Sheinbaum w związku z niewystosowaniem zaproszenia dla króla Filipa VI, który tradycyjnie przewodniczy tego typu delegacjom.
Sheinbaum od kilku miesięcy podejmowała starania, mające na celu poprawę stosunków dwustronnych. Legły one w gruzach po poniedziałkowej rozmowie telefonicznej z premierem Pedro Sanchezem, która — według gazety «ABC» — trwała kilka minut i zakończyła się «wybuchem».
Prezydent-elekt potwierdziła w ostatnich dniach, że powodem niewystosowania zaproszenia dla króla był brak odpowiedzi na list ustępującego prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora z 2019 r.