Домой Polish — mix Przeszukania domu organizatorów Marszu Niepodległości z 2018 roku. Prokuratura ma nowe ustalenia

Przeszukania domu organizatorów Marszu Niepodległości z 2018 roku. Prokuratura ma nowe ustalenia

77
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

W związku ze śledztwem dotyczącym kierowania gróźb karalnych podczas Marszu Niepodległości w 2018 roku służby przeszukują domy byłych organizatorów wydarzenia. Najpierw o wejściu funkcjonariuszy poinformował Robert Bąkiewicz, a następnie Mateusz Marzoch (były członek zarządu stowarzyszenia i były szef straży marszu). Rzecznik prokuratury w rozmowie z Gazeta.pl wyjaśnił, dlaczego śledczy wrócili do sprawy sprzed sześciu lat.
W środę 4 września policja weszła do domów byłych członków zarządu Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Jako pierwszy poinformował o tym Robert Bąkiewicz. «Policja weszła do mnie do domu i robią rewizję» — napisał w mediach społecznościowych. Jak się okazuje sprawa dotyczy Marszu Niepodległości z 2018 roku. Niedługo później o podobnym działaniu służb poinformował Mateusz Marzoch, były szef Straży Marszu i były członek zarządu Marsz Niepodległości. «Dziś o 6:00 rano Policja na polecenie prokuratury zapukała do mojego mieszkania z nakazem przeszukania. Sprawa dotyczy Marszu Niepodległości 2018» — napisał.
REKLAMA

Zobacz wideo «Wezwę Straż Marszałkowską!». Bąkiewicz wszedł na salę sejmową
Prokuratura wraca do sprawy Marszu Niepodległości z 2018 roku. Pojawiły się nowe fakty
O sprawę zapytaliśmy Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga Południe. Rzecznik prasowy potwierdził w rozmowie z Gazeta.pl, że w maju tego roku wznowiono śledztwo w sprawie Marszu Niepodległości z 2018 roku z powodu ujawnienia nowych faktów. — Realizowane dzisiaj (4 września — red.) czynności są związane ze śledztwem, które prowadzi Komenda Stołeczna Policji pod nadzorem tutejszej prokuratury. Śledztwo dotyczy przestępstw popełnionych w trakcie Marszu Niepodległości, który odbył się 11 listopada 2018 roku w Warszawie — powiedział Gazeta.pl prok. Norbert Woliński.

Policja w domu Roberta Bąkiewicza. «Robią rewizję»
— W toku śledztwa ujawniono m.in. nagranie wideo, na którym jeden z uczestników marszu kieruje wobec innej osoby groźbę karalną użycia przemocy. Z ustaleń wynika, że osoba ta przynależy do straży Marszu Niepodległości — wskazuje o tym ubiór i sposób zachowania sprawcy — dodał. Przekazał również, że śledczy przesłuchali osoby związane ze Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości, ale żaden z nich — w tym Robert Bąkiewicz — nie rozpoznał sprawcy. Następnie podjęto szereg innych czynności, takich jak opublikowanie wizerunku sprawcy.

Continue reading...