Gruzińska opozycja nie uznaje wyniku wyborów i oskarża partię rządzącą o fałszerstwo przeprowadzone we współpracy z rosyjskimi służbami. Politycy jednej z prozachodnich frakcji, Koalicji na rzecz Zmiany, ogłosili decyzję o nieprzyjęciu przysługujących im mandatów poselskich.
Gruzińska opozycja zrzeka się mandatów: 20 polityków bloku Koalicja na rzecz Zmiany ogłosiło w niedzielę (27 października), że nie przyjmie mandatów przysługujących im zgodnie z wynikiem uzyskanym w wyborach parlamentarnych. Nika Gwaramia, jeden z liderów stronnictwa, zapowiedział, że w najbliższym czasie podobne oświadczenia wydadzą pozostali kandydaci. — W Gruzji doszło do zamachu stanu i uzurpacji władzy — stwierdził. Następnie oskarżył Rosję o przeprowadzenie «technologicznej operacji specjalnej». Jak wyjaśniono, wykorzystywane po raz pierwszy elektroniczne maszyny do głosowania, nie przeszły wiarygodnego audytu.
REKLAMA
Opozycja nie uznaje wyniku wyborów: — Bidzina Iwaniszwili i Gruzińskie Marzenie wspólnie z rosyjskimi służbami specjalnymi skradli Gruzinom wybory — powiedział Mamuka Chazaradze z bloku Silna Gruzja. Koalicja Jedność — Ruch Narodowy zażądała ponadto od Centralnej Komisji Wyborczej dostępu do protokołów wyborczych i dokumentacji z maszyn weryfikujących głosy. Jedna z liderek frakcji Tamar Kordzaia oceniła, że oficjalnie przedstawione wyniki są «rezultatem rozmaitych manipulacji».
Zobacz wideo Gruzini wyszli na ulice.