Porażka 1:5 z Portugalią to nie jedyna zła wiadomość dla reprezentacji Polski. W trakcie spotkania w Porto doszło do skandalu z udziałem Karola Świderskiego.
Tak wysoka porażka, to z pewnością nie był scenariusz, który mogli zakładać kibice obserwujący mecz Portugalia – Polska w pierwszych 45 minutach. Tak właściwie przez godzinę gry Polacy byli równorzędnym, żeby nie napisać – lepszym zespołem – na murawie stadionu w Porto. Problem jednak w tym, że na końcu najważniejszy jest wynik, a nie to, jak zaprezentowała się drużyna.
Niestety, poza wynikiem meczu, doszło do zupełnie niezrozumiałego zdarzenia.