Antoni Macierewicz wypowiedział się na temat zdarzenia okrzykniętego przez media ‘rajdem po Warszawie’. W sprawie jednego z domniemanych wykroczeń poseł PiS stwierdził, że ‘samochód wtedy stał’.
Co się wydarzyło? Antoni Macierewicz w niedzielę 3 listopada zabrał głos w sprawie zarzutów o popełnienie wykroczeń podczas jazdy samochodem. Polityk pytany w TV Republika o rozmowę przez telefon odpowiedział: — Moim zdaniem samochód wtedy stał. Poseł PiS podkreślił, że «trzeba będzie to sprawdzić». — Jeżeli to była prawda, jestem absolutnie do dyspozycji i zrealizuję wszystko, co będzie wynikało z konsekwencji, jeśli takie działania rzeczywiście miały miejsca — zapowiedział Antoni Macierewicz.
REKLAMA
— W związku z tym ta sprawa jest niedopuszczalna, nie można łamać prawa w tej kwestii.