390 km/h — taką prędkość miał na liczniku mężczyzna, który pędził trasą S79 w Warszawie. Choć trudno w to uwierzyć, to nie jest pomyłka. Pirat drogowy nie tylko gnał jak szalony, ale jeszcze zdecydował się umieścić nagranie z tej brawurowej jazdy w internecie.