Norweg Erling Haaland, Portugalczyk Cristiano Ronaldo, Hiszpan Ferran Torres i Włoch Mateo Retegui nie zdołali wykorzystać rzutów karnych w swoich sobotnich meczach eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Ich drużyny i tak odniosły zwycięstwa, a Haaland zdołał jeszcze skompletować hat-trick.
Norweg Erling Haaland, Portugalczyk Cristiano Ronaldo, Hiszpan Ferran Torres i Włoch Mateo Retegui nie zdołali wykorzystać rzutów karnych w swoich sobotnich meczach eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Ich drużyny i tak odniosły zwycięstwa, a Haaland zdołał jeszcze skompletować hat-trick.
Hiszpania miała ogromną przewagę od samego początku spotkania z Gruzją w Elche, gdzie zwyciężyła 2:0. Prowadzenie mistrzom Europy dał Yeremy Pino (24.), a kilka chwil później uderzenie Torresa z 11 metrów obronił bramkarz Giorgi Mamardaszwili.
Ataki Hiszpanów nie ustawały, ale dzielnie broniący się Gruzini skapitulowali po raz drugi dopiero w drugiej połowie. Mikel Oyarzabal popisał się wówczas potężnym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego (64.), nie dając Mamardaszwilemu żadnych szans.
Poprzednio obie reprezentacje spotkały się w 1/8 finału ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech, gdzie Hiszpania zwyciężyła 4:1. Gruzja debiutowała wówczas w fazie finałowej dużego turnieju.
W drużynie gości na prawej obronie wystąpił w sobotę piłkarz Cracovii Otar Kakabadze.
Także inny zawodnik tego klubu Bułgar Martin Minczew nie będzie dobrze wspominał występu w sobotę, a jeszcze gorzej jego rodak z Korony Kielce Wiktor Popow, który strzelił gola samobójczego. Ich zespół przegrał w Sofii z Turcją aż 1:6.
W tabeli grupy E prowadzą Hiszpanie z kompletem punktów po trzech meczach. Turcja ma sześć, Gruzja — trzy, a Bułgaria pozostaje z zerowym dorobkiem.