Piątkowa narada na Nowogrodzkiej trwała cztery godziny. Największe emocje wśród komentujących wzbudza jednak nie jej przebieg, a krótka lista nieobecnych — Mateusz Morawiecki mimo apelu Kaczyńskiego, wolał pozostać na Podkarpaciu. ‘Polityka jest niesamowita’, ‘coraz ciekawiej’ — dziennikarze nie kryją zainteresowania.
Posiedzenie kierownictwa PiS
Około czterech godzin trwało piątkowe posiedzenie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Przed jego rozpoczęciem media informowały, że narada ma służyć «zdyscyplinowaniu» zwalczających się wewnątrz partii frakcji. Wieczorem rzecznik PiS-u Rafał Bochenek poinformował, że podczas spotkania nie podjęto żadnych decyzji personalnych. Podkreślił, że spotkania kierownictwa są organizowane regularnie, aby «omawiać bieżące problemy polityczne i gospodarcze w kraju». — Rozmawiamy również na temat spraw, które dotykają kwestii wewnętrznych, jeżeli chodzi o funkcjonowanie naszego środowiska politycznego. Dzisiaj również (.) także dyskutowaliśmy o pewnych kwestiach wewnętrznych, często w niesłuszny sposób nabrzmiałych medialnie — powiedział Bochenek dziennikarzom. I zapewnił, że «te sprawy nie do końca tak wyglądają, jak było to w mediach wskazywane».
REKLAMA
Posiedzenie bez Morawieckiego i Ziobry
W naradzie władz partii Jarosława Kaczyńskiego zabrakło dwóch wiceprezesów — Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobry. — Z całą pewnością nasz lider Jarosław Kaczyński będzie chciał możliwie niedługo zwołać kolejne prezydium i tę dyskusję ostatecznie zakończyć — powiedział Bochenek. Przekazał, że w czasie narady omówiono również perspektywy wyborcze PiS. Według rzecznika możliwe jest zdobycie przez partię samodzielnej większości w wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Dlatego — dodał — nie omawiano w ogóle potencjalnych koalicji, w tym z Koroną Konfederacji Grzegorza Brauna.
Zobacz wideo Dziennikarz Christo Grozev potwierdza, że 28-punktowy plan pokojowy powstał w Moskwie
«Otwarty bunt!»
Największe emocje wśród komentujących budzi przede wszystkim brak obecności na posiedzeniu kierownictwa PiS Mateusza Morawieckiego. Były premier wraz z Beatą Szydło i Danielem Obajtkiem spotkał się z wyborcami w Brzozowie na Podkarpaciu, ignorując apel prezesa PiS. Przypomnijmy, że Kaczyński podczas piątkowej konferencji prasowej wyraził oczekiwanie, że Morawiecki weźmie udział w naradzie na Nowogrodzkiej. «W tym występie na Podkarpaciu jest tyle dobra, że nie wiadomo od czego zacząć. Morawiecki plus Szydło razem. Już dobre. Morawiecki zlekceważył prezesa i nie może nawet udawać, że przypadkiem. Drugie dobre. Wilki na Nowogrodzkiej atakują nieobecnego. Trzecie dobre» — komentuje dziennikarka «Newsweeka» Dominika Długosz.