Doktryna Przemysłu 4.0 zakłada zacieranie się różnic pomiędzy pracą ludzi a pracą maszyn. Podobnie jak pierwsza rewolucja przemysłowa usprawniła działanie manufaktur, jak druga wprowadziła w przemysł energię elektryczną, jak trzecia zautoma
IV rewolucja przemysłowa od poprzednich różni się tym, że dotyka wszystkich sfer naszego życia. W jej ramach przemysł przetwarza i komercjalizuje wymianę informacji pomiędzy ludźmi, między ludźmi a przedmiotami, a także pomiędzy samymi przedmiotami. Koncepcja internetu rzeczy pozwala na przeprowadzenie zamówienia, produkcji, realizacji i dostawy produktu bez udziału człowieka w którymkolwiek momencie procesu.
— Chciałoby się powiedzieć, że wszelkie rozwiązania i stosowane technologie dążą do tego, aby, kolokwialnie mówiąc, było miło i przyjemnie. Żeby otrzymać informacje o zmianach we właściwym momencie. Żeby wymienić części i maszyny, jeszcze zanim ulegną uszkodzeniu. Najprościej rzecz ujmując, chcemy poznać najbliższą przyszłość, zanim się wydarzy — mówi WNP. PL Aleksandra Banaś prezes IFM Electronic, która jest partnerem, nowego wydarzenia kojarzącego wizjonerów i praktyków oraz specjalistów od nowych technologii przemysłowych oraz biznes.
Jeśli firmy przemysłowe nie chcą przegapić trendu, muszą inwestować w nowoczesne technologie i modele zarządzania, które pozwolą dotrzeć do nowych klientów i nowych kadr. Najważniejsze, by zdały sobie sprawę, że tzw. rewolucja to tak naprawdę ewolucja, która uwydatnia już istniejące trendy. Autonomiczne samochody, inteligentne miasta, domy i fabryki, uczenie maszynowe i automatyzacja zarządzania to zjawiska, które są już obecne — wystarczy je rozwinąć i wprowadzić do istniejących struktur.